REM stwierdziła że zamieszczając okładkę z wizerunkiem posła opozycji Antoniego Macierewicza stylizowanego na terrorystę, redakcja tygodnika "Newsweek" nie dopuściła się naruszenia którejkolwiek z zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów.
Zdaniem REM okładka jest graficznym komentarzem odnoszącym się do działalności i radykalnych publicznych wypowiedzi krytykowanego w ten sposób polityka. Dziennikarz napisałby, iż polityk „postępuje jak talib”, co mogłoby rodzić wątpliwości – ale przecież nie zarzut złamania zasad etyki dziennikarskiej. REM nie widzi więc uzasadnienia dla tego zarzutu wobec ilustracji okładkowej, swoistej karykatury, która przekazuje tę samą myśl wyrażoną inaczej niż słowami.
Co do tego, że REM jest już właściwie karykaturą ciała, która ma w nazwie etyka - nie mam wątpliwości od czasu gdy to wielce nieszanowne grono opuściła definitywnie pani Bochwic oraz pan Bieszczad, którzy w 2010 roku odeszli protestując przeciwko postawie Rady wobec ataków na śp. Lecha Kaczyńskiego.
Jednocześnie REM wyrażało straszliwe oburzenie programem Jana Pospieszalskiego relacjonującego wydarzenia spod Pałacu po 10/04, zarzucając mu nieobiektywizm.
"W relacjach tych pojawiały się oskarżenia pod adresem przeciwników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stwierdzenia, że Polska nie jest krajem demokratycznym, sugestie spiskowe dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem" -pisała REM w oświadczeniu z maja 2010 roku.
REM zdarzyło się również potępić tekst w "Naszym Dzienniku", którego nie było (sprawa dotyczyła rzekomych telefonów oficera BOR Jacka Surówki, który zginął w katastrofie smoleńskiej). "Nasz Dziennik" pisał, że takiej publikacji nigdy nie było (co potwierdziła nawet "Gazeta Wyborcza"), a szefowa Rady Magdalena Bajer sfabrykowała oskarżenie. Według gazety zarzuty świadczą o skrajnej nierzetelności Rady Etyki Mediów.
Zastanawiam się nad konsekwencjami oświadczenia REM.
Czy mogę więc opublikować fotomontaż red. Tomasza Lisa w mundurze anonimowego SS-mana lub oficera NKWD?
Będzie to oczywiście mój graficzny komentarz odnoszący się do działalności i radykalnych publicznych wypowiedzi krytykowanego w ten sposób dziennikarza.
Ot choćby tej dzisiejszej wypowiedzi, wyrażającej zadowolenie red. Lisa z faktu, że debata w Sejmie nt. emerytur miała taki a nie inny wymiar.
Zastawnawiam się, czy dodatkowo nie napisać do kilku arabskich telewizji maila z informacją, że jest w Polsce taki redaktorek lokalnego wydania "Newsweeka", który ośmiesza islam (pal licho szczegóły - jak odpowiedzą to najwyżej odpiszę).
Niech sobie redaktor poczyta w Al-Jazirze o sobie. Powinien być zadowolony.
**********
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11715275,Lis__Politycy_to_pajace__Rynsztok_w_Sejmie_mnie_ucieszyl.html
http://www.radaetykimediow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=227:odpowied-na-skarg-pis-w-sprawie-materiaow-w-tygodniku-newsweek-172012&catid=33:nasze-stanowisko&Itemid=40
Inne tematy w dziale Polityka