EdithKulpienski EdithKulpienski
181
BLOG

Kto szuka, ten błądzi.

EdithKulpienski EdithKulpienski Psychologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Nie ma chyba człowieka, który nie chciałby kochać ze wzajemnością aż po grób. Niestety nie jest to takie proste, większość naszych związków bowiem jest bez przyszłości. Dlaczego więc wchodzimy w nie, skoro nie są tymi na całe życie?!

Wielu z nas, zanim trafi na swoją drugą połówkę, angażuje się w związki, które tak naprawdę nie mają przyszłości. Bardzo często wiążemy się pochopnie z ludźmi, z którymi nie znajdujemy wspólnego języka, wierząc naiwnie, że z czasem to się zmieni. I owszem zmienia się, problem tylko w tym, że to zmiany na gorsze. Angażujemy się w związki, nie zdając sobie sprawy z tego, że nie są one zgodne z naszymi wartościami, celami czy długoterminowymi planami. Ignorujemy sygnały, które wskazują na to, że to związki bez przyszłości, ponieważ więcej nas dzieli niż łączy.

Niestety silne emocje takie, jak miłość, przywiązanie i zaangażowanie, sprawiają, że tracimy na nie czas. Bywa, że jesteśmy głęboko związani emocjonalnie z partnerem i trudno jest nam zakończyć związek, nawet jeśli zdajemy sobie sprawę, że nie jest dla nas dobry. Mimo dostrzeganych wad partnera wciąż wierzymy, że on się zmieni, że zrozumie nasze oczekiwania i potrzeby. Jednakże, jeśli fundamenty naszego związku są niezgodne z nimi, zmiana może być bardzo trudna lub niemożliwa.

Wielu z nas tkwi latami w związkach bez przyszłości z powodu obaw przed samotnością. Wolimy pozostawać w toksycznych związkach niż stać się samotnymi. Strach przed samotnością wpływa na podejmowanie przez nas niezdrowych decyzji w ich kwestii. Cierpimy, uważając, że mimo wszystko lepiej być w jakimkolwiek związku, który nas tak naprawdę krzywdzi, niż żyć w pojedynkę.

Przez nasz strach, brak samoświadomości i silne emocje, pozbawiamy się szczęśliwego życia obok osoby, która do nas pasuje. Co gorsza, im dłużej tkwimy w takiej relacji bez przyszłości, tym trudniej jest nam podjąć decyzję o jej zakończeniu i trudniej nam zaufać komuś innemu. Ludzie, którzy dużo przeszli w swoim życiu, nie zakochują się szybko. Nie dlatego, że nie potrafią, potrafią i bardzo pragną znów kochać, tylko w końcu zrozumieli, ile jest warte zaufanie, którym nie należy każdego obdarzać, nie każdy bowiem na nie zasługuje.

Nikt jednak bardziej od nich, nie zasługuje na miłość, bo to właśnie oni kochają, nie oczekując nic w zamian. Nie kochają za coś, tylko kochają kogoś z jego zaletami, wadami i niedoskonałościami. To oni doceniają, wspierają i obdarzają prawdziwą przyjaźnią swego partnera. Niestety bardzo łatwo zranić ich uczucia.

Ludzie, którzy są sobie przeznaczeni, nie zawsze są w stanie rozpoznać to na początku związku. Związki są procesem rozwojowym, a głębsze poznanie drugiej osoby może wymagać czasu i doświadczenia. Często potrzebujemy czasu, aby odkryć, czy istnieje zgodność wartości, celów, stylów życia i kompatybilność emocjonalna między nami a partnerem.

Na początku związku często panuje euforia, romantyczne uczucia i fascynacja drugą osobą. Idealizujemy partnera i ignorujemy różnego rodzaju różnice czy potencjalne trudności. Dopiero w miarę upływu czasu i pogłębiania relacji, zauważamy różnice, trudności czy wyzwania, które mogą wpływać na przyszłość naszego związku.

Ważne jest, by być otwartym i uważnym na sygnały, które mogą wskazywać na zgodność lub niezgodność w związku. Komunikacja, szczerość i zdolność do wspólnego rozwiązywania problemów są kluczowe w budowaniu trwałych i zdrowych związków. Jeśli odkrywamy, że istnieją fundamentalne różnice, które uniemożliwiają harmonijną przyszłość, ważne jest, aby być uczciwym wobec siebie i partnera i podjąć odpowiednie decyzje.

Prawda jest taka, że często tracimy czas i energię na poszukiwanie miłości tam, gdzie jej nie ma. A gdy ją spotykamy, nie potrafimy w to uwierzyć...


Źródła

Zdjęcie Google 

Jestem osobą, która chce być obiektywną w dzisiejszym absurdalnym świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości