Musimy dbać o szczęście. Można je wyćwiczyć jak mięśnie na siłowni

Redakcja Redakcja Psychologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
Według naukowców można nauczyć się być szczęśliwym, ale wymaga to ciągłego wysiłku. Pomaga m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym, kontakt z naturą czy medytacja.

Na odczucie szczęścia zasadniczy wpływ mają pozytywne relacje z ludźmi. Dają wsparcie w trudnych chwilach, poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim bezinteresowną radość, jaką czujemy, gdy możemy kogoś obdarować. Dawanie w szerokim tego słowa znaczeniu sprawia znacznie większą satysfakcję niż branie. 

Badania o szczęściu

Zespół z University of Bristol opracował dla swoich studentów unikalny kurs „Science of Happiness” (Nauka o szczęściu). Jego uczestnicy dowiadują się, co najnowsze badaniu mówią na temat bycia szczęśliwym.

Okazało się, że wśród studentów, którzy wzięli udział w uruchomionym w 2018 roku kursie, poziom szczęścia wzrósł o 10-15 proc. Trwałą poprawę naukowcy zauważyli jednak, tylko u osób, które na stałe wprowadziły w życie sprzyjającą szczęściu wiedzę.

- To tak jak z siłownią, nie możemy oczekiwać, że po jednych zajęciach będziemy na zawsze sprawni. Podobnie, jak w przypadku zdrowia fizycznego, musimy nieustannie pracować nad naszym zdrowiem psychicznym. Inaczej poprawa jest tylko czasowa” – mówi prof. Bruce Hood, autor projektu opisanego właśnie na łamach magazynu „Higher Education”. - Nasze badanie pokazuje, że samo ukończenie jakiegoś kursu, czy to będą zajęcia na siłowni, medytacyjne odosobnienie czy oparty na dowodach kurs na temat szczęścia, taki jak nasz, to dopiero początek. Zdobytą wiedzę trzeba wprowadzić w życie. 


Grunt to nie rozpamiętywać 

Według naukowców ważne jest m.in. pozytywne podejście do innych. Znaczna część kursu opiera się na interwencjach z zakresu psychologii pozytywnej, które odwracają uwagę od własnej osoby, przez pomaganie innym, spędzanie czasu z przyjaciółmi, wdzięczność i medytację. To działania odwrotne do promowanych przez doktrynę ‘samopomocy’, ale niezliczone badania pokazały, że wyjście z własnej głowy odciąga nas od negatywnego rozpamiętywania, które może być podstawą naprawdę wielu psychicznych problemów.

W byciu szczęśliwym pomaga m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie innym, czy medytacja. Ekspert i jego zespół zwracają szczególną uwagę też na inne prawidłowości.

Jak się np. okazuje, rozmowa z obcymi ludźmi czyni człowieka szczęśliwszym, mimo że większość osób ma opory, aby to zrobić. Media społecznościowe nie są złe dla wszystkich, ale mogą zaszkodzić tym, którzy szczególnie troszczą się o swoją reputację. Samotność szkodzi zdrowiu, m.in. osłabiając odporność, a optymizm przedłuża życie. Dawanie prezentów aktywuje w mózgu tzw. układ nagrody, dając zwykle więcej radości, niż wydawanie pieniędzy na siebie. Spacery w otoczeniu natury wyciszają partie mózgu związane z negatywnymi myślami związanymi z depresją. 

Bez szczęścia popadamy w depresję

Dlaczego to takie ważne, aby mieć poczucie szczęścia. Bo jego brak może prowadzić to anhedonii. Słowo to pochodzi z języka greckiego i oznacza „bez przyjemności”. W ten sposób Théodore-Armand Ribot określił objaw, który występuje w wielu zaburzeniach psychicznych – łącznie z depresją, z którą najczęściej jest kojarzona właśnie anhedonia. To brak umiejętności odczuwania radości z życia, czy przyjemności – i to na wszystkich płaszczyznach, zarówno tej duchowej, jak i cielesnej, zmysłowej, intelektualnej, czy emocjonalnej.

Anhedonia jest trudna do wykrycia, bo ludzie sami niechętnie o niej mówią. Nadal jeszcze smutek, czy – w szerszym znaczeniu – brak odczuwania radości z życia, rzadko jest odbierany przez osoby dotknięte tym problemem za objaw choroby. Wiele osób uważa, że „tak po prostu musi być”, dlatego nic nie robi, by spróbować się jej pozbyć. Anhedonia sama w sobie poważnie obniża komfort życia, rzadko też występuje samodzielnie – z reguły bywa objawem poważniejszych problemów, z którymi zmaga się człowiek. Często nawet mogą to być problemy nieuświadomione – nadal jednak silnie wpływają one na życie. 


Fot. Pixabay/Instagram FOTOGRAFIN

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości