Emil Petecki Emil Petecki
1917
BLOG

"Folwark Zwierzęcy" - krytyka

Emil Petecki Emil Petecki Kultura Obserwuj notkę 3

„Folwark Zwierzęcy” Orwella to jedna z najsłynniejszych książek antytotalitarnych i antyutopijnych. W Polsce i wielu innych krajach trafiła nawet do kanonu lektur. Trudno się dziwić jej popularności – dobrze napisana, obfitująca w proste, dość dobitne przykłady. Czemu więc artykuł ten poświęcę krytyce tego dzieła?

O ile zgodzę się, że książka ta obnaża wiele okropności ustroju komunistycznego w wydaniu stalinowskim, o tyle, moje wątpliwości pojawiają się przede wszystkim przy postaci  Snowballa tudzież Chyżego, który to jest alegorycznym przedstawieniem Lwa Trockiego. George Orwell (notabene radykalny socjalista), przedstawił go jako dobrego, dzielnego i nade wszystko sprawiedliwego przywódcę. Autor otwarcie przedstawia nam dwa, przeciwstawione sobie światy – krwawą tyranię w wydaniu Stalina (przedstawionego jako Napoleon), która wypacza sprawiedliwe zasady rewolucji oraz dobre, wolne państwo w wydaniu Trockiego (Snowballa), w którym dobry przywódca dba o innych, zapewnia im wolność i nie dąży do zagarnięcia władzy dla siebie.

Tutaj właśnie leży największe niebezpieczeństwo tej książki. Uznaje ona rewolucję październikową za usprawiedliwioną i dobrą. Pan Jones, gospodarz symbolizujący Cara Mikołaja II bądź Aleksandra Kiereńskiego (radykalnie socjalistycznego przywódcę Rosji po rewolucji lutowej) obwiniony jest o całe zło, a rewolucja jest przemianą wyłącznie na lepsze. Folwark zwierzęcy, mający być antyutopią, nie pokazuje utopii jaka stała u podwalin nowego państwa – Rosji Sowieckiej, a później Związku Republik Rad. Nie pokazuje okrucieństw do jakich dochodziło podczas rewolucji i po niej. Nie pokazuje, że rewolucjoniści byli jedynie częścią społeczeństwa, a większość ludzi została zmuszona do życia w nowej rzeczywistości. W „Folwarku zwierzęcym”, następstwem rewolucji jest polepszenie życia zwierząt, w ZSRR było dokładnie odwrotnie. Również postaci zwierząt biorących w niej udział są zupełnie wyidealizowane. Większość rewolucjonistów była rabującym i mordującym motłochem, ludźmi pozbawionymi podstawowych zasad moralnych, kierującymi się wyłącznie zawiścią w stosunku do „klas panujących” i chęcią zarobku na cudzej krzywdzie. W ‘Folwarku” są zaś romantycznymi bojownikami o wolność.

Nazwanie „Folwarku zwierzęcego” antyutopią jest w moim odczuciu zupełną farsą. Książka ta jest co najwyżej satyrą na rządy totalitarne w wydaniu stalinowskim. Bohaterowie pozytywni – Snowball, rewolucyjne zwierzęta czy też stary knur Major, który jest alegorią Marksa, wierzą w utopię i walczą o nią. Co więcej, książka Orwella pokazuje nam, że osiągnięcie owej utopii jest naturalnym następstwem rewolucji.

Trudno jest mi zrozumieć fenomen tej książki, ogłoszonej jedną z najlepszych antyutopii. Gdzie tkwi owo przesłanie? Folwark zwierzęcy nie jest książką, która krytykuje dążenie do utopii i rewolucje, wręcz przeciwnie – przedstawia je jako bohaterski zryw przeciwko tyranii. Do czego dążą zwierzęta jak nie do osiągnięcia powszechnej równości, szczęśliwości i dobrobytu? Czy nie to jest właśnie utopią?  

Mój blog - ekaton.tv Moja strona jest warta3,32 Mln zł

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura