USA: Państwo najmniej opiekuńcze?

Ukazał się najnowszy numer Globalnego Przeglądu Emerytalnego http://www.emerytariusz.pl/aktualnosci-gpe,6

Uznaje się powszechnie, że rozmiary amerykańskiego państwa opiekuńczego są niewielkie w porównaniu z dużymi państwami Europy. Powierzchownie mogłoby się tak wydawać - zanim pojawił się kryzys w 2008 roku. Europejskie wydatki na ubezpieczenia socjalne, emerytury, bezrobocie i inne świadczenia sięgały 21% PKB.

We Francji publiczne wydatki wynosiły 28%, w Szwecji - 27%. W USA wyniosły natomiast nieco ponad 16%, dużo poniżej średniej OECD, wynoszącej 19.7%. W czasie dekoniunktury koszty socjalne wzrosły, jednak podany ranking został względnie zachowany. Czy rzeczywiście te liczby odzwierciedlają stan faktyczny? Niekoniecznie.
Raport OECD wskazuje, że konwencjonalne porównywanie jest mylące. Powodem jest podejście do opodatkowania świadczeń socjalnych. W Szwecji czy Danii świadczenia są opodatkowane bezpośrednio jak dochód – podatkiem PIT. Ponad 25% świadczeń wraca z powrotem do budżetu. W USA beneficjenci otrzymują czeki netto (tylko 6% wszystkich transferów podlega opodatkowaniu).
W UE część wysokich wydatków socjalnych wraca do budżetu, dzięki wysokim podatkom konsumpcyjnym. W Luksemburgu, Irlandii, czy Danii, wysoki podatek VAT (20%) zasila ponownie kasę państwową. W USA podatki konsumpcyjne zabierają zaledwie 4 centy z każdego wydanego dolara. Niektóre kraje zachowują ulgi podatkowe od prywatnych wydatków, na ubezpieczenia zdrowotne i składki do planów emerytalnych. Średnio w OECD ulgi stanowią 0.5% PKB, w USA natomiast 2% PKB.
Jeśli wydatki na cele socjalne są kalkulowane na bazie po-podatkowej, koszty państwa socjalnego wzrastają w USA do 17.6% PKB. Obraz zupełnie się zmienia, jeśli weźmiemy pod uwagę prywatne wydatki na ubezpieczenia zdrowotne. W USA są one czterokrotnie wyższe, niż średnia OECD.
Uwzględniając wszystkie wydatki publiczne netto i prywatne na cele socjalne w USA, dojdziemy do sumy 25.6% PKB. Jest to miejsce na światowym podium; po Francji i Belgii.

Źródło: The Globalist/Globalny Przegląd Emerytalny