elig elig
1071
BLOG

Nowe Średniowiecze Lecha Jęczmyka

elig elig Kultura Obserwuj notkę 27

  Osiem dni temu omawiałam na tym blogu książkę George'a Friedmana "Nastepne sto lat" w której autor próbuje naszkicować możliwy przebieg wydarzeń w ciągu całego XXI wieku.  Nie jest to jednak, ani pierwsza, ani jedyna próba tego rodzaju.  Równiez polski autor wniósł tu też swój wkład.  W roku 2006 nakładem wydawnictwa "Zysk i S-ka" ukazała się książka Lecha Jęczmyka p.t "Trzy końce historii, czyli Nowe Średniowiecze"

  Jest to wybór felietonów, z których wiekszość ukazywała się w latach 1995-2003 na łamach miesięcznika "Nowa Fantastyka".  Lech Jęczmyk jest szeroko znany w kręgach miłośników literatury fantastyczno-naukowej jako tłumacz, wydawca i autor licznych antologii.  W jego felietonach zawarte są jednak głównie przewidywania przyszłego kształtu świata po gwałtownym przewrocie jaki, jego zdaniem, musi nastapić.  Głównym źródłem inspiracji dla niego jest opublikowana w roku 1924 praca rosyjskiego filozofa Mikołaja Bierdiajewa "Nowe Średniowiecze".  Bierdiajew głosił teorię cykliczności historii, w myśl której po epoce Oświecenia z jej sekularyzmem, kultem rozumu i nadmiernym indywidualizmem, nastapi epoka "Nowego Średniowiecza" z ideałami wspólnotowymi, przepojona głęboką religijnością i ceniąca głównie wartości duchowe.

  Jęczmyk podziela ten pogląd i podaje szereg przykładów z naszego współczesnego życia, które go potwierdzają.  Zauważa na przykład odwrócenie sie kierunku migracji ludzi.  To już nie Europejczycy, czy Amerykanie kolonizuja egzotyczne kraje, ale ludność krajów t.zw. trzeciego świata szturmuje Europę i Stany Zjednoczone.  Odradzają sie i rosną w siłę cywilizacje chińska, hinduska i muzułmańska.  W krajach rozwiniętych natomiast pojawiaja się elementy nowego feudalizmu.  Wzrasta kontrast między biednymi, a bogatymi.  Ci ostatni odgradzaja sie od ubogich obwarowując sie w strzeżonych osiedlach i opłacając uzbrojonych ochroniarzy, których liczba znacznie już przewyższyła liczbę policjantów.  Jęczmyk uważa zresztą, że cywilizacja zachodnia, odciąwszy się od swoich chrześcijańskich korzeni, powoli więdnie i skazana jest na upadek.

 Będzie on przypominał rozpad Imperium Rzymskiego, po którym nastąpi okres chaosu, z którego dopiero wyłoni się nowe oblicze świata.  Jęczmyk nie jest tu szczególnie oryginalny, bo przewidywania takie snuło już mnóstwo autorów od ponad stu lat, czyli od czasów Oswalda Spenglera.  Przewiduje też wzrost konfliktów etnicznych, oraz triumf fundamentalistów religijnych.  To ostatnie proroctwo zdaje się właśnie spełniać.  Przypomina się tu artykuł "Wojna o Boga" z przedostatniego numeru "Forum" /omawiałam go sześć dni temu w notce "Nie należy sądzić po okładkach"/.  Jęczmyk sam stwierdza zresztą "Już teraz przynależność religijna stała sie najważniejszym wyróżnikiem człowieka w sytuacjach podbramkowych.  Kiedy w Jugosławii upadł totalitarny komunizm, ludzie natychmiast podzielili sie na katolików, prawosławnych i muzułmanów."

  Wieszcząc rychły upadek cywilizacji zachodniej, kilka felietonów poświęcił Jęczmyk przypomnieniu dawnych technik dostarczania wody i przechowywania żywności, uważając, iż mogą się one przydać w czasach wojny i totalnego chaosu.  Na zakończenie warto zauważyć, że proroctwa Jęczmyka są całkowicie sprzeczne z przewidywaniami Friedmana.  Ten ostatni uważa, że wiek XXI będzie stał pod znakiem dominacji USA, zaś Jęczmyk sądzi, że Imperium Amerykańskie weszło juz w etap "trupa w zbroi" i nie może żyć bez wojny.  Friedman uważa, że nastąpi dalszy rozkwit cywilizacji Zachodu, a Jęczmyk twierdzi, iż wkrótce się ona załamie.  Mimo tej oczywistej sprzeczności obie książki warte sa przeczytania i przemyślenia.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Kultura