Ledwo zaczął, a Korwin-Piotrowska ma go dość. Sekielski mocno podpadł w TVP

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
"Niestrawne disco-polo uśmiechniętej Polski” – tak podsumowuje program TVP "Sekielski wieczorową porą" Karolina Korwin Piotrowska. Publicystka po seansie pierwszych odcinków miażdży nową produkcję za żenujące żarty, kiczowatość oraz marnowanie publicznych środków.

Powrót Sekielskiego do TVP

Po niemal dekadzie przerwy Tomasz Sekielski znów bryluje w mediach publicznych. W 2016 r. dziennikarz odszedł z Telewizji Polskiej, sprzeciwiając się zaprowadzanej przez PiS "dobrej zmianie” i rozpoczął działalność na własną rękę. W końcu rządy jednak się zmieniły, a autor słynnego filmu "Tylko nie mów nikomu” mógł w spokoju powrócić do macierzystej stacji.

Od kilku miesięcy włodarze TVP zapowiadali, że come-back Sekielskiego w formie autorskiego talk-show będzie prawdziwą petardą, wysoko zawieszając poprzeczkę spektakularnymi zwiastunami. Program “Sekielski wieczorową porą” nareszcie zadebiutował, jednak recenzje widzów nie nastrajają optymistycznie na seans.  


Korwin-Piotrowska zdegustowana poziomem show Sekielskiego

Jeżeli nie jesteście chętni na seans “Sekielskiego wieczorową porą”, Karolina Korwin Piotrowska szczegółowo opisała swoje wrażenia z oglądania pierwszego odcinka talk-show. Chociaż publicystka w przeszłości chwaliła nowy zarząd TVP, szczególnie podczas pamiętnych wydarzeń z grudnia 2023 r., dziś załamuje ręce nad stanem telewizji publicznej. Zdaniem dzienniarki program Sekielskiego jest nieśmieszny, kiczowaty i po prostu marnuje środki, które mogły być przeznaczone na bardziej wartościowe produkcje.

“Po pierwszym odcinku miałam nadzieję, że program zawieszą, bo dojdą do wniosku, że na publiczną antenę za pieniądze z budżetu, w porze dobrej oglądalności dostał się program bez pomysłu i kolaudacji. Bo chyba tak wypasionego programu: scenografia, kamery, realizacja, montaż, nie pokazuje się bez kolaudacji, prawda?” – zaczęła swoją recenzję Karolina Korwin Piotrowska, nazywając następnie “Sekielskiego wieczorową porą” mieszanką programów “Taniec z gwiazdami”, “Jaka to melodia” i “Kuba Wojewódzki show”. “Tego, kto im te teksty pisze, wsadziłabym w dyby. I chciałabym poznać tego, kogo to śmieszy” - dodała. 

Puste, drogie efekciarstwo

Korwin Piotrowska zauważyła również, że chociaż TVP zapowiadało program jako zupełnie nowe spojrzenie na format talk-show, w praktyce jest to puste i nijakie widowisko opakowane w wysoki budżet i efekciarstwo.

“Jest na bogato, świeci się i dymi, budżet widać gołym okiem bardzo duży, ale nie ma w tym nic. Poza definicją słowa cringe [z ang. żenada – przyp. red.]. Po co? To najważniejsze pytanie, jakie trzeba sobie postawić robiąc cokolwiek. Podobno miało być lepiej, inaczej, mądrzej. Jest niestrawne disco polo uśmiechniętej Polski w ledowej pozłotce i dymach. I strasznie to jest przykre, smutne i gorzkie. Po co ten program powstał? Poza tym, że mamy się nad czym pastwić, bo aż się prosi?” – podsumowuje swoje wrażenia publicystka. 


Fot. Tomasz Sekielski/TVP VOD 

Salonik24

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura