Pierwsza prawda -pisowska:
Druga prawda -samorządowa:
Problem w tym, że obie te prawdy są sprzeczne/wykluczające się. I jest wesoło w państwie PiS, wszyscy tam czują się dobrze.
Nie ma mądrych do wyjaśnienia tego problemu? Problem nieważny? Słupki wyborcze są najważniejsze, ponad wszystko?
Takie mamy PO-PiSowe państwo, które wykonuje rzeczy, ale do połowy:
- kupując czołg, zapomina dokupić amunicję;
- robiąc przekop, zapomina o pogłębieniu całego toru wodnego;
- itd.
Takie rzeczy należało przewidzieć przed decyzją o wykonaniu projektu. Ale poco? -Rząd ma to głęboko w dupie. Liczą się tylko słupki sondażowe i kłamliwa propagitka.
Komentarze