Markety mają cofnięte pozwolenia na sprzedaż alkoholu, na tydzień. Zamiast dotychczasowych zezwoleń biurokracja państwowa wprowadza jakieś inne (tymczasowe?).
Ramadanu nas uczą? ;)
Nieważne jak zwał, taka akcja biurokracji musi mieć powód, którego konsumenci nie poznali wcześniej. A skoro robią to w takim trybie, to nie wiadomo o co chodzi. A gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o większą kasę dla biurokracji. Szantażując sklepy, że nie dostaną koncesji na alkohol, biurokracja może każdemu z osobna sklepowi postawić różne warunki.
Teraz jest pytanie: jaką ścieżką pójdą podwyżki cen w marketach?
Czy to rozłożą na wszystkie towary, czy tylko na alkohol? Stawiam na: 'tylko na alkohol', taka jest PiS'owska ich... natura - rozdzielnictwo wszelkich dóbr, do osiągnięcia orgazmu-władzy, w socjalistycznym rządzie.
Ostatnio Morawiecki wykręcił numer, dając nagrody urzędnikom za wykonany deficyt w resorcie (wszak trzeba mieć wydatki, by planować większe potrzeby na przyszły rok). Komedia, przez łzy podatników.
Rząd PiS'owski naprawdę dba o nas, byśmy się nie nudzili oraz wychowuje społeczeństwo, różnymi karami za brak należytej atencji wobec władzy. Rząd już nie znalazł sobie lepszej roboty?
W ten sposób, świnie i debile karnie zagłosują na PiS (ewentualnie na PO).
Komentarze