Spalić czarownicę!

Spalić czarownicę, spalić! Nieomal krzyczy tłum. Nie trzeba procesu, nie trzeba wyjaśnienia sprawy, skoro Wielki Inkwizytor Rutkowski w mediach publicznie chwali się wyciąganiem informacji z podejrzanej. Tłum już wie swoje i żaden proces niepotrzebny. "Chleba i igrzysk"- wołają od starożytności. A gdy nie ma chleba to niech chociaż igrzyska będą krwawe. Rozrywanie ludzi przez niedźwiedzie i lwy na arenie, publiczna kaźń, palenie na stosie zawsze działały. Czy człek winny, czy niewinny nie ma znaczenia. Czarownicę, prawdziwą i domniemaną, spalić trzeba.

 
(http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20100124094837/nonsensopedia/images/thumb/4/4d/Palenie_czarownic.jpg/180px-Palenie_czarownic.jpg)

Aby nie było wątpliwości: nie uważam, że zabicie kogokolwiek czy dziecka, czy dorosłego to czyn dobry. Nie wolno zabijać bezbronnych i niewinnych bez względu na wiek. Ale! Nie podkładajmy ognia pod stos dopóki nie wiemy co właściwie zaszło, dopóki odpowiednie służby, a nie celebryta, nie zbadają sprawy. Spowodowanie śmierci drugiego człowieka to czyn straszny. Nikt nie ma wątpliwości. Ale nawet prawo rozróżnia zamordowanie kogoś z zimną krwią od tragicznego wypadku,  co jest kwalifikowane jako "nieumyślne spowodowanie śmierci". Niektórzy oburzali się, że bronię matki zmarłego dziecka a nie samego dziecka. Tak, bo zwyczajnie w świecie patrzeć ciężko na ten szał palenia czarownic.A sprawa zastanawia.

Po pierwsze: jakim cudem przez tydzień policja i ludzie dobrej woli szukają rzekomo porwanego dziecka, zaś ledwie celebryta angażuje się w sprawę następuje przełom? Oczywiście możliwe, że wszystkie służby to banda nieudaczników i on jeden, jedyny kompetentny.

Po drugie: Czy przypadkiem ktoś tu nie chce odwrócić naszej uwagi od innych, istotnych spraw. Mnie się nasuwa kilka pytań.
->Ile wynosi cena litra benzyny?
->Co z ACTA, którą podpisaliśmy a teraz rząd przekłada ratyfikację. Czy można ot tak sobie "odkręcić" podpisanie międzynarodowej umowy, w której nikt do końca nie wie co się znajduje?
-> Co z paktem fiskalnym? Jaka będzie rola Polski, która chce mieć swój udział w decydowaniu o działaniach mających na celu ratowanie strefy Euro, skoro nie mamy wspólnej waluty? Czy będziemy musieli coś pożyczać dla MWF? A jakie będą korzyści dla Polski?
->Generał Błasik w końcu był czy nie był w kokpicie Tupolewa? A kto jeszcze siedział w tym miejscu? Naciski były czy nie były i jakie są dowody?
->W Rosji Władimir Putin staje się coraz mniej popularny i ludzie się burzą. Jak to wszystko wpłynie na relacje ze wschodnim sąsiadem i czy możemy coś przy okazji ugrać?
->A jak tam "arabska wiosna ludów" i świt demokracji. W Egipcie zamachy, w Syrii krwawe tłumienie zamieszek. Było ruszać istniejący stan?
->A co ze Stadionem Narodowym? Stadion otwierają, potem nie można na nim meczy rozgrywać. Kiedy zostanie posadzona murawa i czy wszystko będzie gotowe na czas, czy piłkarze będą grać slalomem między wiadrami na placu budowy? I ile nas ta zabawa będzie kosztować?
->W mniej istotnych spraw: Jak do kin wszedł film "w ciemności" cały mainstream podniecał się nominacją do Oskara. I... cisza zapadła.

Może popadam w paranoję. Ale zastanawiam się czy ta medialna szopka z paleniem czarownicy, graniem na ludzkich emocjach nie ma na celu odwrócenia naszej uwagi od jakiś ważnych spraw właśnie rozgrywanych. A opinia publiczna niech  lepiej skupi uwagę na czym innym.