· @krzysztof Osiejuk
Rozumie Pan (nieprecyzyjnie?) dialektykę po heglowsku, ewentualnie marksistowsku, gdzie metoda opiera się jednak na sprzeczności, ale rozumianej jako motor postępu (i to jest właśnie kłamstwo). Obce mi myślenie-jestem chrzescijańskim personalistą. Natomiast Kant pojmował dialektykę jako błędne rozumowanie (sprzeczne rozumowanie) wynikające z przekonania o możliwym absolutnym poznaniu.Po sokratejsku (dialektyka ,tutaj jako metoda pytań i odpowiedzi-znana Panu jako pedagogowi) zapytam ponownie gdzie znajduje Pan kłamstwo w stwierdzeniu o ograniczej możliwości poznania przez czlowieka, jego więc subiektywności czyli w pewnym sensie "stronniczości", nawet przy dążeniu do prawdy opierającym się o pewne, nieuchronne przecież, przedrozumienie rzeczywistości?
OBYWATELPOLSKI 0 43 | 01.04.2012 23:33
link nadużycie odpowiedz
· @Obywatelpolski
Kłamstwem jest to stwierdzenie: "Bezstronność nie wyklucza preferenji ideowych,a wręcz jej warunkiem jest tożsamośc pozwalająca być sobą", kiedy próbuje obiektywizować coś co wiąże się wyłącznie z przekonaniami. Na tego typu podejściu opiera się najgorszy rodzaj propagandowej agresji, której jesteśmy poddawani przez ostatnie lata.
Jeszcze uwaga techniczna. Jeśli chce Pan ze mną nadal rozmawiać, proszę po pierwsze mówić do mnie normalnym językiem, bo innego nie rozumiem, i nie odwoływać się do Kanta, Hegla, Marksa i całej reszty dawno zmarłych mądrali, bo ja się na nich nie znam.
KRZYSZTOF OSIEJUK 771288 | 01.04.2012 23:49
Inne tematy w dziale Rozmaitości
