Notka dotyczy PO, senatora Rockiego w szczególności oraz ustawy o informacji publicznej. Proszę o lekturę całości - wstęp jest nieco abstrakcyjny.
Sopot, 30 września. Kolacja rodzinna. Zadaję teściowi pytanie - Jak myślisz - biorąc pod uwagę sytuację PO, wybory za pasem - czemu PO tak uparcie forsowało przepisy ograniczające dostęp do informacji publicznej? A raczej - czemu tak uparcie forsowało ograniczenie dostępu do informacji publicznej TERAZ?
Jako osoba która z ludzmi pracuje, ludźmi zarządza i sama jest zarządzania - codziennie stykam się z sytuacjami konfliktowymi.
Najprostszym sposobem na zachowanie "profesjonalnej" postawy - innymi słowy - utrzymania nerwów na wodzy - jest poszukiwanie motywów jakimi osoba - która doprowadza nas do pasji - się kieruje.
I tak można zauważyć, że osoba taka wcale nie kieruje się niechęcią do naszej osoby ale na przykład:
a) boi się, że straci posadę, pozycję w firmie, premię;
b) jest zestresowana, jest przemęczona - z jakiegoś powodu;
c) ma nadzieję na nagrodę za zrealizowanie celu - dąży więc do niego "po trupach";
Wracając do pytania jakie postawiłem teściowi, proszę wziąć pod uwagę następujące fakty:
a) PO nie udało się przeforsować ustawy w sejmie - media nagłośniły sprawę;
b) wybory za pasem - każda próba forsowania tego rozwiązania to osłabienie wyniku - można dyskutować - male czy duże - ale na pewno akcja w senacie notowań PO nie podniosła;
c) mogli poczekać i zrobić to po wyborach, zakładając że je wygrają lub zakładając, że je przegrają bo wówczas po co im takie zabezpieczenie.
Rodzi się więc proste pytanie. Jakie motywy kierowały narzędziem PO, Panem Rockim, a tym samym PO i premierem Tuskiem, że ryzykując jakiś tam % głosów na siłę, na te parę miesięcy jakie im zostało, chcieli się zabezpieczyć i odciąć obywateli od informacji? Jeżeli byliby pewni wygranej - mogli poczekać. Jeżeli się bali przegranej z PiS - przecież PiS po wygranej i tak zmieni ustawę. Skąd ten pośpiech?
Co zdarzy się w ciągu następnych tygodniu - lub już się zdarzyło?
Co władza koniecznie chce ukryć przed nami?
Kto na tym skorzysta?
Czy dziennikarze śledczy już nad tym pracują?
Inne tematy w dziale Polityka
