
LUDWIK XIV "PAŃSTWOTO JA"
Ludzkość świata podzieliła się na polityczną i apolityczną. Część polityczna to są te grupy społeczne, które pojmowanie rodzinnego bytu wiążą ściśle z państwem. Druga, apolityczna część ludzi jest wyłącznie zatroskana /zajęta/ własną przedsiębiorczością /pracą/ skierowaną do zdobywania środków na rodzinne utrzymanie.
Średnia frekwencja wyborcza w III RP wynosi ok. 50% głosujących obywateli z wiarą, że dokonany przez nich wybór będzie miał /ma/ wpływ na ich egzystencję życiową. Oni nie dostrzegają w politykach ludzi zatroskanych losem rodaków i nie wierzą im ani w jedno ich słowo z kampanii wyborczych. To sceptyczne traktowanie polityków z ustami pełnych frazesów „troski o ojczyznę i obywateli” podważają taką oceną klasy politycznej: „jeżeli politycy wybrani do władzy mają status majątkowy w okolicach średniej krajowej, a odchodząc z władzy są milionerami, to znaczy, że polityka jest dla nich biznesem, a nie służbą państwu”.
Ostatnia konwencja PiS mocno zbulwersowała polską opinię publiczną obietnicą podwojeniem transferu budżetowych pieniędzy na wszelkie + /plus/ skutkującym wzrostem wydatków budżetowych państwa w tej sferze (+) z 32 miliardów zł. do 64 miliardów.
Sceptycyzm społeczeństwa apolitycznego wobec troskliwości polityków o Polaków wyrażają takim memem:
"Patologiczna rodzina z 5 dzieci i ojcem w więzieniu otrzymuje co miesiąc 2500 zł. + 1800 zapomogi – razem – 4 300,00 zł. Sprytnie postanowili się rozwieść a po rozwodzie należą się alimenty na dzieci. Mąż nie ma dochodów więc alimenty w wysokości 3200,00 zł. zapłacą podatnicy. Łącznie 7 500,00 zł."
Jeżeli ten mem przedstawia prawdę, czyż więc można się dziwić wątpliwością, że rozdawnictwo budżetowe na „socjal” jest rzeczywiście w interesie państwa, czy jedynie instrumentem polityków do zdobycia władzy.
Był taki król Francji /Ludwik XIV/ znany z królewskiej dewizy: „państwo to ja”.
Czyżby polscy politycy myśleli, że państwo to oni?
Ja myślę, że państwo to My - wszyscy Polacy, więc transfery socjalne /ryby/, trzeba zlikwidować, a w ich miejsce wprowadzić ucywilizowane prawo gospodarcze /wędka/, tak żeby każdy chętny do pracy mógł to robić jak chce, i gdzie chce przy prostym jak cep podatku liniowym.
Kto obecnie ma to w programie wyborczym? Janie widzę!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka