POnieważ temat rurzu i głuptaka jest pijarowską zagrywką / czy świadomą, mam wątpliwości / usłużnych mendiów, tzw. trójek dziennikarskich / ostatnio to nawet piątek jak w "loży prasowej" / pozwolę sobie zakończyć dywagacje pytaniem do prof.nalencza, czy bajka o sierotce marysi w otoczeniu wszechogarniającego rurzu w POwietrzu i na glebie nie wPISuje się w tradycję nowego odczytania konstytucji, czy sierotka marysia i jej historia nie POwinna zastąpić na lekcjach historii wykładów o Konstytucji ?
Inne tematy w dziale Polityka
