Właśnie Sejm odrzucił projekt Palikota o finansowaniu partii politycznych. Projekt zakładał finansowanie partii z odpisów podatkowych ( 1 % ). Projekt ten jakopierwszy zgłosił PJN. Nikt nie ma przyzwoitości, by przyznać , że jakiś pomysł zgłosiła partia pozaparlamentarna. To sposób na odsuwanie w niebyt i stwarzanie pozoru , że nie ma rzeczywistości pozaparlamentarnej. To poziom kultury politycznej z którym zgodzić się nie można. A pomysł jest bardzo ciekawy, bo daje szanse oceny przez wyborców partii, nie tylko raz na cztery lata ale co roku, poprzez oddawanie, lub nie, części swojego podatku wybranej partii. Projekt PJN był znacznie oszczędniejszy, bo zakładał możliwość przekazania 0,3 % a nie aż 1 %. Warto wsłuchiwać się w to, co proponują ugrupowania pozaparlamentarne i zastanowić się ,czy jesteśmy skazani na wybór pomiędzy tymi ugrupowaniami , które dziś są w parlamencie.
