Dopiero tragiczna smierc Prezydenta Kaczynskiego pokazala jak silna jestesmy nacja w dziedzinie kinematografii:
Oto cytat z artykulu p. Stankiewicz, autorki filmu "Solidarni 2010", zamieszczonego w "Rzeczpospolitej"
"Na około 100 pokazanych w filmie osób, jest chyba trzech aktorów (być może jest jeszcze ktoś nierozpoznawalny) i przynajmniej jeden reżyser (Lech Majewski)."
http://www.rp.pl/artykul/468852_Stankiewicz__Piekni_ludzie__pelni_dobrych_uczuc.html
Nie wiem czy wszyscy uswiadomili sobie ten FAKT: na sto PRZYPADKOWYCH osob az 4 (a moze wiecej) pracuje w branzy filmowej!
CZTERY PROCENT !!!
Takiego odsetka folmowcow nie ma nawet Los Angeles.
Czy komukolwiek z nas przyszloby do glowy ze co 25 osoba ktora spotyka na ulicy jest aktorem lub rezyserem?
Inne tematy w dziale Polityka