Ja to lubię tabelki, wykresy - takie rzeczy i raczej trudno będzie mi się rozmawiało z Ministrem Vinentem, bo on to chyba bardziej tak sobie pogadać lubi zaczepnie - ad personam nawet. Ale jakby co to materiał do dyskusji wstępny:
2011-05-11
Gdzie się podziało 270 mld złotych? Nasz dług eksplodował
Rząd zamiast wprowadzać reformy, wybrał drogę wzrostu zadłużenia. Nasz dług eksplodował i na koniec tego roku będzie o połowę większy niż przed czterema laty. Gdyby przyszedł następny kryzys, nie mielibyśmy już od kogo pożyczać.
biznes.gazetaprawna.pl/grafika/512413,68087,gdzie_sie_podzialo_270_mld_zlotych_nasz_dlug_eksplodowal.html
Pieniądze na bezrobotnych rząd zagarnia dla siebie
Nawet na 600 lat starczy pieniędzy w funduszach, na które łożą firmy. Mimo to dalej muszą płacić. Rząd łata budżet pieniędzmi z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) i Funduszu Pracy. Zamiast na ustawowe cele społeczne nadwyżki z opłat pobieranych od pracodawców wykorzystuje według własnego uznania.
praca.gazetaprawna.pl/artykuly/512404,pieniadze_na_bezrobotnych_rzad_zagarnia_dla_siebie.html
Może na razie wystarczy, bo późna pora - Pan Minister się przez noc zastanowi jak wytłumaczyć, czy jutro wrócimy do tematu, podobno jeśli chodzi o bezrobocie to mamy sukcesy - tzn. obecnu rząd ma, to prawda?
To nie będę przedłużał - ale z tych co wyżej to na przeloty straczy np. jakby Pan Premier w Dolo-Mity chciał odlecieć?
Słyszałem, że zatrudniono lub się zamierza nawiązać stosunek z niejakim Arłukowiczem ... ale to nawet nie zmniejszyło/by skali bezrobocia - przecież jako poseł chyba nie psuł statystyk.
Za to ma się zająć ubóstwem? No, może by się przydało, bo skoro pracujący maja problemy to co dopiero ci dla których nie ma pracy. ... Ja też szukam, jakby w rządzie jeszcze jakieś etety były. Umiem tabelkę zrobić w exelu - a Wam nie zawsze wychodziło - gdzieś nawet w notce wytknąłem tutaj - błędy tzw. rachunkowe - niby drobiazg ale osłabiają wiarygodność danych - przynajmniej w moich oczach.
Pan minister może jeszcze nie śpi to jeszcze porcyjkę:
Co dziesiąty Polak, choć pracuje, żyje w biedzie
Jeśli kupują jedzenie, nie stać ich już na opłatę rachunków. Ubierają się w sklepach z tanią odzieżą. 12 proc. pracujących Polaków jest zagrożonych ubóstwem – podaje Główny Urząd Statystyczny w raporcie „Zasięg ubóstwa w Polsce w roku 2009”.
praca.gazetaprawna.pl/artykuly/428221,co_dziesiaty_polak_choc_pracuje_zyje_w_biedzie.html
Polski Indeks Nędzy najwyższy od pięciu lat
www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/macro/profil.html
Inne tematy w dziale Polityka
