Gdy polska prokuratura dostała się w 2016 pod ręczne sterowanie władzy wykonawczej, zwolennicy tego rozwiązania argumentowali, że będzie ona sprawniej działała i sprawiedliwiej, tak samo traktując przestępców bez względu na to z jakiej formacji pochodzą i kogo politycznie popierają. Bo jak nie to przecież Suweren w kolejnych wyborach to rozliczy!?
Ostatnie cztery lata działania w takim systemie dowodzą, że chyba PiS nie boi się rachunku wystawionego przez wyborów, bo takiej stronniczości na korzyść obecnie rządzących i ich sojuszników ów organ ścigania nie zaliczył od 1989 roku.
Sprawy wobec opozycji toczyły się błyskawicznie, z nalotami na mieszkania prywatne i żądaniami zdjęcia immunitetu, co widzieliśmy przy KODowcach z Suwałk, pośle Neumannie czy Gawłowskim, do tego z wykorzystaniem lipnych świadków.
Z kolei nawet nagrania przestępstw oraz kilometry dokumentów nie przeszkadzają dyspozycyjnej wobec Ziobry i Kaczyńskiego prokuraturze odkładać ad calendas graecas sprawy oszustwa tego drugiego na miliony złotych czy przewlekania wystawienia aktu oskarżenia za powieszenie portretów europosłów opozycji na szubienicy przeciwko sprzymierzonym narodowcom. Sprawa korupcji Chrzanowskiego z KNF też jakoś ucichła, a śledztwa w sprawie korupcji politycznej Misiewicza w ogóle odmówiono w 2016, chyba by pozwolić mu na dokonanie dużo większego przekrętu!?
Tak samo nie postawiono zarzutów narodowcom za skopanie kobiet blokujących przejście ich marszu, a za zabicie Igora Stachowiaka zażądano śmiesznych kar. Zresztą przy kolejnym nielegalnym użyciu paralizatora przez policję, skazano winnych m.in tylko na rok zakazu pracy w tej instytucji!?, gdy niepokornym sędziom za nieumyślne zabranie 50 zł z lady żąda się dożywotniego zakazu orzekania!?
Wisienką na torcie jest niszczenie dowodów przy sprawie wypadku premier Szydły w 2016 roku!?
Sprzymierzony z PiSem kler broni się jak niepodległości, a to publiczną listą 800 pedofilów, na którym jest tylko jeden ksiądz, a to dyspozycją do prokuratorów by w kontaktach z kurią " z rozwagą" stosowali środki władcze, czytaj przyzwalali na niewydawanie organom ścigania żądanych przez nich dokumentów kościelnych w sprawie pedofilów w sutannach!?
O poszczególnych sukcesach prokuratury głośno szczególnie w mediach rządowych, ale brak zbiorczych liczb np. listy aktów oskarżenia na sumę wyłudzeń Vat-u, które podobno doprowadziły do wielkiej luki w tym podatku w czasach poprzedniej władzy. Oznacza to więc, że albo propaganda partii rządzącej kłamie w żywe oczy co do skali tego problemu albo prokuratura jest totalnie nieudolna, bo na sporządzenie aktów oskarżenia co do przestępstw w latach 2007-2015 upłynęło wystarczająco dużo czasu!
Natomiast nielubiana przez ziobrystów organizacja polskich prokuratorów opublikowała dane, że czas rozpatrywania spraw przez prokuraturę znakomicie się wydłużył w latach 2016-2019, zresztą tak samo jak w sądach czy państwowej służbie zdrowia.
Nachalna propaganda i dużo większe dochody podatkowe od uczciwych naszych obywateli, jakimi dysponuje ta władza skutkują tym, że jest w stanie wmówić wielu wyborcom jaka jest wspaniała, w związku z tym nie grozi jej wyborcze rozliczenie za przerażający stan prokuratury, jaki jest skutkiem bandyckiej reformy wprowadzonej w 2016 przez Ziobrę, w wyniku której 300 dyspozycyjnych jej pracowników awansowano, a 100 niepokornych zdegradowano, czyniąc z tej instytucji prawdziwe zbrojne ramię Partii!
Utrwalenie tego stanu rzeczy w przypadku reelekcji PiSu za kilka dni, przy podobnym przejęciu kontroli nad sądami oznaczać więc będzie, ni mniej ni więcej, powrót do Polski państwa policyjnego!
