Niedawno napisałem notkę, w której zasugerowałem, że rządzą nami sabotażyści albo idioci. Ale zmieniam zdanie. Rządzą nami faszyści albo narodowi socjaliści.
Ale nie tylko naziści rządzą, ale też naziści są w opozycji. No bo w Sejmie prawie jednogłośnie przeszedł nazistowski projekt ustawy pozwalającej urzędnikowi bezkarnie zniszczyć dowolny biznes polegający na prowadzeniu sklepu czy fabryki. Więcej informacji na ten temat jest tu: „Bat na niepokornych przedsiębiorców”.
Rządy i Polski i całej UE wprowadzają nam bizantyjski ustrój na wzór ustroju III Rzeszy. Przyjrzyjmy się tym wzorom dokładniej. Ludwik von Mises w książce „Ekonomia i polityka” w rozdziale 3. „Interwencjonizm” pisze tak:
„Co mamy na myśli, gdy mówimy o interwencjonizmie - to pragnienie rządu zrobienia więcej niż przeszkadzanie napadom i oszustwom. Interwencjonizm oznacza, że rząd nie tylko nie chroni sprawnego działania rynkowej ekonomii, ale wtrąca się do cen, stawek za pracę, wysokości procentów od kapitałów i zysków.”
„Całe Niemcy były zorganizowane w hierarchię wodzów (führerów); najwyższy Führer, Hitler oczywiście, stał na szczycie piramidy pomniejszych führerów. W tym systemie naczelny dyrektor przedsiębiorstwa nazywany był Betriebsführerem. A pracowników przedsiębiorstwa określano słowem, które w Wiekach Średnich oznaczało czeladź feudalnego lorda: Gefolgschaft. Wszyscy ci ludzie musieli słuchać rozkazów wydawanych przez instytucję, która miała strasznie długą nazwę: Reichsführerwirtschaftsministerium, którą kierował dobrze znany opasły człowiek o nazwisku Göering, przystrojony w klejnoty i medale.
Z tego kolegium ministrów z długą nazwą wychodziły wszystkie rozkazy do każdego przedsiębiorstwa: co produkować, w jakiej ilości, gdzie otrzymać surowce, ile płacić za nie, komu sprzedać produkty i po jakiej cenie. Pracownicy dostawali rozkaz pracy w dokładnie określonej fabryce i otrzymywali zapłatę, którą rząd określił dekretem. Cały ekonomiczny system był teraz regulowany w każdym szczególe przez rząd.”
Aż takiego interwencjonizmu póki co, jeszcze u nas nie ma, ale wyraźnie władza wraz z opozycją do tego dąży. Nazistowskie wzorce ustrojowe są ideałem, do którego dążymy, do którego prowadzi nas rząd PO przy współpracy opozycji z PiS-u.
Te ich wzorce są bizantyjskie i nie mogą się w Polsce przyjąć, tak jak nie przyjął się sowiecki komunizm – czyli cywilizacja turańska. Bo my należymy do cywilizacji łacińskiej i tak silnie tym przesiąkliśmy przez wieki naszej państwowości, że ostatnie 200 lat inwazji turańszczyzny i bizantynizmu nie zabiło w nas ducha łacińskiej wolności. Ale niestety bardzo głęboko w wielu Polakach zakorzeniły się te obce wzorce cywilizacyjne, które nam teraz realizują PO, PSL, PiS i SLD. Dlatego większość Polaków popiera obecnie wprowadzane nazistowskie, bizantyjskie prawa.
Ale jeszcze jedno takie prawo, drugie, trzecie i w końcu Polacy poczują obcość i zaborczość tego systemu, poczują, gdy ich to prawo dotknie osobiście. Szkoda tylko, że to musi jeszcze trwać i że nam cały czas Polskę będą psuć.
Komentarze