Gubisz Ostrość Gubisz Ostrość
1831
BLOG

Tusk i Kaczyński - cytaty, czyli krótka pamięć Polaków.

Gubisz Ostrość Gubisz Ostrość Polityka Obserwuj notkę 2

Jednym z serwisów Wikipedii, są Wikicytaty, prezentujące sławne wypowiedzi znanych osób, niezapomniane dialogi z filmów i inne sławne sentencje. Przypadkowo wszedłem na stronę z Wikicytatami poświęconą Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi, i kolejny raz przekonuje się że te dwie osoby, dla których liczy się tylko władza, nie zasługują na rządzenie Rzeczpospolitą.

Najpierw parę cytatów z JarKacza:

Jarosław Kaczyński często wyrażał się bardzo pochlebnie o rządzie Jana Olszewskiego, który był jedynym gabinetem chcącym zlustrować polskie życie publiczne. Więc takie wypowiadanie się o dla co niektórych "jedynym prawdziwym rządem IIIRP, no jeszcze rząd PIS"

A jak było naprawdę? Czas rządu Olszewskiego to czas, kiedy polska gospodarka po przeszło dwóch latach spadku zaczęła się znów rozwijać. Łgano w żywe oczy, łgano wprost bezczelnie, wyśmiewano słynne pytanie Jana Olszewskiego: Czyja będzie Polska?, przeciwstawiając mu pytanie: Jaka będzie Polska?, chociaż związek tych dwóch spraw jest nawet dla kogoś słabo rozgarniętego zupełnie oczywisty.

Ale znalazłem tez taką wypowiedź

Nie ma już ułańskiej Polski. Nie można kierować się w polityce mitami, nawet gdy jest to piękny mit Polski bohaterskiej. Polska jest społeczeństwem postkomunistycznym, chłopskim, zastrachanym i biernym.

  • Opis: krytyka Jana Olszewskiego za używanie „języka, który raczej odpycha od społeczeństwa, nie przyciąga”.
  • Źródło: Lewy czerwcowy (1992), za: Ziemkiewicz: Wolność na folwarku

Słynne zapewnienie

Jeśli Lech Kaczyński zostanie prezydentem, ja nie będę premierem.

Ale jak Lech Kaczyński był prezydentem, to można?

Bo przecież

Kazimierz Marcinkiewicz to premier na cztery lata.

  • Źródło: Rozmowa w TVN24, 27 września 2005

Ale wielu zarzucało Prezesowi PIS zdradę poglądów i przymilanie się do elektoratu Napieralskiego po tej wypowiedzi

Był komunistycznym, ale jednak patriotą [...] Opozycję jakoś tam tolerował, a nie zamykał do więzienia.

Ale taki pogląd na epokę Gierka, zresztą podobny do większości Polaków, którzy wspominają lata swej młodości zazwyczaj dobrze, oraz też tych, którzy mieli pracę, samochód, szacunek - a teraz są wykluczeni ze społeczeństwa - Kaczyński przejawia już wcześniej

Mówiąc o tym czasie nie można pominąć, że jednak wzrastała przez kilka lat stopa życiowa, wybudowano dużo większą niż przedtem ilość mieszkań, stworzono wiele miejsc pracy. Gierek był człowiekiem, który w ramach tego systemu, akceptując go całkowicie, chciał zrobić jednak coś dobrego dla Polaków i dla Polski. Podobno chciał nawet, żeby Polska miała bombę atomową.

  • Opis: o epoce Edwarda Gierka
  • Źródło: O dwóch takich. Alfabet braci Kaczyńskich, Warszawa 2006, s. 105
Koalicja z LPR i Samoobroną - czyli droga do upadku rządów PIS - była decyzją spowodowaną brakiem koalicjantów czyli większości parlamentarnej. Czyli wyzbycie się głoszonych ideałów:

My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy do czynienia z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego kraju.

  • Źródło: Wypowiedź dla radiowej Trójki z 16 lutego 2004
Internauta: Czy jest Pan gotów założyć koalicję z Samoobroną?
Jarosław Kaczyński: Nie. My byliśmy głównym wrogiem Samooobrony do niedawna. Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy dwa wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też obowiązywać w nowym parlamencie – SLD i Samoobrona. A dziś powinno się powiedzieć odwrotnie – Samoobrona i SLD.
  • Źródło: Wypowiedź na czacie portalu gazeta.pl, 22 marca 2004
Szkoda, że decyzja dla dobra Polaków skończyła się przyspieszonymi wyborami, ciągłym cyrkiem z Lepperem i rosnącym elektoratem antyPIS.

Oleksy pewnie robił w drugiej połowie lat 80. karierę w partyjnym aparacie w jakimś związku z Rosją.

Czy to prawda? Raczej pan Oleksy ma coś na sumieniu, każdy polityk wobec którego są podejrzenia a on próbuję się od nich wykręcać. Ale w 2010...

Jeżeli teraz ktoś mnie zapyta, kim jest Józef Oleksy, ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy, powiedzmy sobie, starszo-średniego pokolenia.

Ciekawe, czy opinia o panu Oleksym i Lewicy po 4 lipca jest taka sama czy uległa zmianie.

Kończąc część o Jarosławie Kaczyńskim, przytoczę taki cytat:

Rządy Donalda Tuska to nie jest polityka wyzbyta ambicji. Przeciwnie, ambicje są, i to wielkie: zdezintegrować społeczeństwo, podważając solidarność międzygrupową, międzypokoleniową i międzyregionalną. Zdezintegrować naród, rozbijając system edukacji, politykę kulturalną, w tym historyczną, media publiczne, wreszcie zdezintegrować państwo, likwidując de facto jego unitarny charakter i poddając je na różnych płaszczyznach wpływowi sieci zewnętrznych ośrodków decyzyjnych.

Tą opinią przechdzodze do samego szefa rządu. Bo Donald Tusk to polityk, dla którego:

Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno...

  • Źródło: Rafał Kalukin, Donald Tusk: kariera brata łaty Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005
  • Opis: Słowa te autor artykułu przytacza bez podania źródła.

Prawda, gorzka prawda. Tusk to polityk nowej epoki, który woli być popularny, lubiany niż robiący coś by żyło się lepiej. Ale gdy przychodzi czas kampanii, trzeba poopowiadać trochę bajek:

Ja o Polsce myślę i mówię z pasją. Polska musi być pasją każdego z nas. Kiedy mówimy o Polsce dumnej, musimy mieć w sobie pasję do walki o Polskę dumną – tak jak mieliście tę pasję do walki dwadzieścia pięć lat temu w sierpniu. Ta pasja musi wrócić, bo Polska zasługuje na cuda. Nie chcę i nie dopuszczę do tego, żeby Polską rządzili ludzie, którzy mówią, że nic nie może się udać, którzy uważają, że Polacy to naród aferzystów i złodziei. Polacy to naród dumny i mający prawo do bycia dumnym z własnej ojczyzny.

  • Opis: z wystąpienia podczas kampanii wyborczej, Warszawa, Hala Torwaru, 19 czerwca 2005

Szkoda, że to tylko słowa, ale w tamtym czasie epoki porywinowskiej i zresztą w każdym czasie takie piękne słowa zawszę nabierają Polaków, mnie także.

  • Mam dość naturalną skłonność, może nawet zbyt perfekcyjnie ją wyszlifowałem – unikania sytuacji, które wiążą się z czymś przykrym albo z wysiłkiem.

Po co więc Pisowcy rzucają określenia premier "leń", skoro sam się do tego przyznaje?


Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło – ponuro – śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?
[190]

Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi.

Donald Tusk

Taki cytat boli, ale przecież to było 23 lata temu, może chodziło o polskość w stosunku do PRL, pan Tusk pewnie nie myślał że teraz będzie premierem, ale raz rzucone słowo, pozostaje na zawsze.

Kończe 1 wycinek z cytatów opinią o pewnym pośle.

  • Gdy Palikot jest w formie, to jego wybryki ożywiają polską politykę
    • Źródło: onet.pl
    • Opis: w wywiadzie dla portalu onet.pl, 27 czerwca 2010

Tyle.

Po pierwsze: Polacy mają krótką pamięć. Wybaczają ludziom dawne winy, z drugiej strony potrafią zgnoić człowieka np: za to że już nie jest w takiej formie sportowej (Adam Małysz). Zapomnieli szybko o złych komuchach, o fatalnej prezydenturze Wałęsy, o blokadach Leppera, zapominają ciąglę o wypowiedziach i postawach polityków, które kiedyś tam reprezentowali, a teraz są zupełnie inni. TO JEST GŁÓWNY CEL TEGO TEKSTU!

Jest to dość kontrowersyjny materiał. Niektóre cytaty mogą być niezgodne z prawdą, wyrwane z kontekstu lub źle zrozumiane. Ale to ulubione słowa polityków po niezręcznych wypowiedziach. Ten tekst nie ma być sporem pomiędzy fanami PIS a PO "o Kaczyński to nieprawda, ale o Tusku TAK!" albo "No Kaczyński takie głupoty gada, ale Tusk tak nie powiedział", ale pewnie wierzący w ich "uczciwość" i chęci będą pisali takie opinie. Nie jest tak, że wszystkie założenia programowe obu partii mam w dupie. Nie, jest wiele pomysłów i stanowisk po obu stronach, które popieram, tak samo jest z wypowiedziami. Najchętniej jednak chciabym tych obu panów w jednej osobie - poglądy Kaczyńskiego wypowiedziane językiem Tuska. Ale sądze, ze tym co prezentują dziś, są odopwiedialni za brak reform, beznadziejny język debaty, wojnę polsko - polską, dzielenie Polaków, za niezakończenie rozliczania PRL i za ogólny brak szacunku dla Polaków. Wyhodowali hordy psychofanów, którzy nie szanują swojego przeciwnika. Leming i ciemnogród - to ich najmniej rażące określenia.

Polecam też cytaty z książki "Ja, Palikot", które publikuje jeden z blogerów (niestety zapomniałem nicku). Warto przeczytać, co tak naprawdę głosi żołnierz PO, który z antyPIS zrobił szyld swej działalności. Jednak pokazuje nam, że gabinet Donalda Tuska ma nic nie robić, tylko siedizeć na stołku i trzepac kasę, byle tylko PIS nie wrócił, a każda ustawa to zło. A sam Tusk to nieufny, chory człowiek, tak samo jak Kaczyński.

Ja na nich nie będę głosował, mam nadzieje, ze z PO i PIS uciekną mądrzy ludzie, skłonni do współpracy, a nie liżączy stopy prezesom i siedzący w sejmie dla pensji.

LINKI DO WIKICYTATÓW

pl.wikiquote.org/wiki/Donald_Tusk

pl.wikiquote.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Kaczy%C5%84ski

 

Wiem, że piewcy postępu mają mnie za ciemnogród Bo ufam prawdzie i wierzę w dzień sądu Wieczny fanatyk, młot na czarownice Tępię lewactwo i z głupoty szydzę Wojownicy tolerancji mają mnie za faszystę Bo mam stałe poglądy ich są tylko mgliste Wiatr jest bogiem, sterem tych chorągiewek Głoszą tolerancję - reaguję gniewem Bo z tego hasła wyrobili sobie nawyk Że kłamstwa są lepsze od każdej sprawy A moralne dziwki głoszą relatywizm Bym na czerwonych więcej się nie krzywił Kochał generała, Kiszczakowi oddał honor Myślał wybiórczo, wierzył w każde słowo Które pisze gazeta organ centrolewu Ci, co donosili bronią teraz innych TW Świat puka się w czoło, jeśli mu nie wierzę W imię kłamstwa dzieli kraje na papierze Nie ustanę w walce, wciąż jestem sobą Wierzę w prawdę, honor i serbskie Kosowo Mam takie poglądy pokazują mnie palcem Mam takie poglądy, ciągle z czymś walczę Myślę inaczej, jestem jednostką wolną Na głupotę świata odpowiadam non conformo

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka