Przeraziłem się! Nie na żarty! Oto wajspremier Schetyna zapowiedział, że Platforma Obywatelska wraca do korzeni! Dżizas! To znaczy że co? Jeszcze raz hotel Marriott w Gdańsku, jeszcze raz firma „Batax” jeszcze raz Wiktor Kubiak, słynny polski agent?
A jak Wiktor Kubiak bis, to znaczy że co? Jeszcze raz jego kolega Żemek? Jeszcze raz FOZZ?
Wieli skok? Panowie, to se ne vrati – ukradzione i wydane pieniądze (i pierwszy milion, który wolno, i drugi, przez zajumaniem którego już nie można się powstrzymać, i trzeci, bo weszło w nawyk, i czwarty, bo nie ma już innego wyjścia) są bezpowrotnie wydane. 334 mln nowych złotych nie da się tak sobie zajumać! Chyba że się da?
Rozumiem, że ganianie się po cmentarzach to nie to samo co bujanie się na gałęzi palmy gdzieś w podatkowym raju w towarzystwie „ludzi honoru” z wywiadu wojskowego, ale cóż... ciężkie czasy i każdy musi ciąć. Dzisiaj nawet doliniarz nie zarobi tyle, co za prosperity!
Nawet jeśli to bat-man albo człowiek-SOWA.
To już lepiej (i bezpieczniej) wrócić do pomysłów z ostatniej kadencji, że przypomnę:
- kastracja pedofili
- sprzedaż stoczni Katarczykom
- budowa szybkie kolei
- budowa autostrad
- zakup gazu od Katarczyków na górce tuż przed dołkiem
- zgoda na zablokowanie portu, do którego gaz ma dopływać
- zakup gazu od Rosji na górce przed dołkiem
- „Przyjazne chamstwo” tym razem pod przewodnictwem Sławku Nowaku
- Antykorupcyjna brygada Pitery
- Zniesienie wiz dokądkolwiek uchwałą sejmu RP albo dekretem (lepi)
Wiem, że tego się nie da zrobić! Przecież nigdy się nie dało! Ale ogłosić sukces można!
Zresztą, czy my na prawdę nie możemy kupić od tego Kataru drugie tyle tego gazu? Skoro o połowę mniej i tak nie przypłynie, bo nie ma dokąd, to z drugim tyle też nie powinno być problemu. Można Niemcom opylić za 1/3 ceny, niech płynie do Hamburga! Fajny pomysł?
Albo powiedzieć Miedwiediewu, że zamiast opłacać z rosyjskiej kasy drogie podróże jego albo ministra Ławrowa, można za pół ceny wysłać Bronka, żeby zacytował Dzierżyńskiego i podkreślił, że START II to jest najlepsza opcja.
Też się trochę tego grosza udydle...
A teraz na poważnie. Otóż z nudów wpadłem na taki ostrożny pomysł, żeby się zająć archeologią.
Szczególnie interesują mnie megalityczne przedmioty ze Smoleńska, ale tylko takie, które już są w Polsce. Może to być fragment jakiejś megalitycznej paralotni, o ile istniały megalityczne paralotnie, czy cokolwiek, co tam ludzie w czasie swoich podróży ze Smoleńska przywieźli i trzymają w domu w charakterze fanta.
Gdybym – dajmy na to, dostał w prezencie taki legalnie wywieziony ze Smoleńska megalit, to poddał bym go wszechstronnym badaniom nad megalitem. Fundusze jakoś tam by się zebrało, laboratoria od megalitu są, więc można by – zamiast zajmować się to durną polityką, zająć się nauką czystą!
Zachęcam, wszelkie pomysły mile widziane.
No i pozdrawiam przedświatecznie!
Komentarze