Czy Biblia zabrania picia alkoholu? Wielu fundamentalistów chrześcijańskich tak uczy. Jednak nauka Biblii jest tu jednoznaczna. Nie tylko picie alkoholu nie jest zakazane, ale wręcz polecane, a nawet nakazywane w niektórych sytuacjach.
Ja sam, choć jestem abstynentem, nie piję nie dlatego, że uważam alkohol za coś absolutnie złego. Wprost przeciwnie: Ofiarowałem Bogu ten post, bo uważam alkohol za coś dobrego. Lampka wina do obiadu, likier, czy nalewka do kawy i ciastka na spotkaniu z przyjaciółmi, butelka chłodnego piwa w upalny dzień, czy kieliszek czegoś mocniejszego na zabawie z przyjaciółmi nie są złą rzeczą. Oczywiście, jeżeli jest to kieliszek, nie butelka i oczywiście tylko wtedy, gdy sami nie siadamy za kierownicą auta, a do domu odwiezie nas taksówka, lub niepijący przyjaciel.
Biblia bardzo wyraźnie rozróżnia picie alkoholu w umiarze od pijaństwa. Wyraźnie uczy, że nadużywanie alkoholu jest grzechem i to grzechem ciężkim. Pisze o tym wprost Święty Paweł. Zatem, jak to jest bardzo często i w innych dziedzinach życia, rzeczy dobre, rzeczy, które dal nam Bóg, w nadmiarze i w przesadzie są trucizną dla ciała i dla duszy.
Kupisz tam za srebro wszystko, czego pragnie twoja dusza: większe i mniejsze bydło, wino, sycerę, wszystko, czego życzy sobie twoja dusza, i spożyjesz tam w obliczu Pana, Boga swego. Będziesz się cieszył ty i twoja rodzina. (Pwt 14, 26)
Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły, aby z roli dobywał chleb i wino, co rozwesela serce ludzkie, by rozpogadzać twarze oliwą, by serce ludzkie chleb krzepił. (Ps 104, 14-15)
Nie dla królów, Lemuelu, nie dla królów picie wina ani dla władców pożądanie sycery, by pijąc, praw nie zapomnieli, nie zaniedbali prawa ubogich. Daj sycerę skazańcom, a wino zgorzkniałym na duchu: niech piją, niech nędzy zapomną, na trud już niepomni. (Prz 31, 4-7)
Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i dzielni w mieszaniu sycery. (Iz 5, 22)
Zadowolenie serca i radość duszy daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem. Udręczeniem dla duszy jest zaś wino pite w nadmiernej ilości, wśród podniecenia i zwady.(Syr 31, 28-29)
Wino i muzyka rozweselają serce, ale wyżej od tych obu rzeczy [stoi] umiłowanie mądrości. (Syr 40,20)
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. (J 2, 3-10)
A nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem (Ef 5, 18)
Siebie samego zachowaj czystym! Samej wody już nie pij, używaj natomiast po trosze wina ze względu na żołądek i częste twe słabości! (1 Tm 5, 23)
(Tu oczywiście chodzi o problem ze skażeniem wody amebą itp. Fermentacja zapobiegała psuciu się soku, a wino było w tamtym klimacie, i ciągle jest, bezpieczniejszym napojem niż źródlana, nieprzegotowana woda.)
Po raz wtóry nie powstanie ucisk... Cóż - knujecie zło przeciw Panu? On sprawi zagładę. Bo jak ciernie razem splecione i jak pijacy winem upojeni, jak wyschłe rżysko będą wyniszczeni. (Na 1,9-10)
Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. (1 Kor 6,10)
Inne tematy w dziale Rozmaitości