A ten najważniejszy krok zrobisz sam.
Pierwszy krok robi za Ciebie partner Twoje matki. Nie mogąc zahamować swoich wyuzdanych planów wobec niej, na starym tapczanie podciąga jej sięgającą za kolana spódnice i w rytm Beatelsów, czy techna prosto z Berlina gdzieś parenaście lat temu pozwala Ci przejść na tą drugą stronę.
Kolejne kroki stawiasz w świecie wypełnionym wodą. Drepczesz po miednicy, ugniatasz śledzionę, a w końcowej fazie jesteś oficjalnym producentem nadmiernej ilości rozstępów na udach Twojej pierwszej, najlepszej kobiety.
Po 9 miesiącach spaceru w spacerniku o wymiarach pół metra na pół metra swój pierwszy krok robi za Ciebie położnik. Ciągnie Cię za nogę, plączesz się w pępowinie, on dalej ciągnie. W końcu Cię słychać. Znów jesteś producentem czyjś łez, producentem narodowej dumy, bo urodził się ten tych z 10 piętra, ten co dostał najładniejszy wózeczek na osiedlu, ten, który na pewno jak jego ojciec zostanie kapitanem. Za nim po raz pierwszy otworzysz oczy i zobaczysz jak super jest ten świat, już masz ustalony odgórnie cały życiorys i z góry zaplanowane kroki.
W przedszkolu kroki za Ciebie stawia cały harem przedszkolanek. Rozczula się na Twoimi przecudnymi loczkami, kibicuje, gdy po raz pierwszy krztusisz się kręcącą na wymioty grochówką.
Podobnie jest w Podstawówce. Kroki za Ciebie stawiają wszyscy. Od Pana woźnego, który lepiej wie, gdzie masz powiesić kapcie, przez panią sekretarkę, która naturalnie wie lepiej, w którym miejscu przybić legitymacje, po Panią od Matematyki, która na widok Twoich umiejętności "mnożeniowych" juz szykuje Ci miejsce w liście osób, które otrzymały Nobla.
Nawet w miłości stawiają za Ciebie kroki. Od pierwszej dziewczyny, która już w Gimnazjum zaznaczyła, ze będziesz jej mężem, przez napaloną Jolkę z 3d, która przed Tobą jako pierwsza rozłożyła nogi, po tą idealną , która idealna jest tylko dlatego bo sama tak uważa.
Wychowując dzieci też nie decydujesz za nich.
Robią to za Ciebie stada tych wszystkich, którzy się do tego przygotowywali.
Ci, którzy skrzętnie podczas studiów upijali się litrami wódki, i Ci sami, którzy prace magisterską z psychologii wychowania dziecka napisali w 5 minut, czyli w tyle ile czasu zabrało przekazanie pieniędzy temu, który rzeczywiście ją naskrobał.
To kiedy w życiu napotykamy się na ten najważniejszy krok, który zrobimy sami?
Zawsze, gdy odwrócisz się zobaczysz kogoś, kto będzie chciał zadecydować za Ciebie i ten krok ustawić wedle swoich upodobań.
Więc kwestia tylko tego jest taka, byś na ostatnim zakręcie zobaczył tą odpowiednią osobę.
By na odpowiedź, czy uśpić Cię jak psa, czy dać Ci jeszcze jedną szansę i zostać czy Tobie, odpowiedziała tak jak byś zrobił to sam.
Bo sztuką jest by przez te wszystkie życiowe kroki spotkać tego kogoś kto ostatni krok postawi razem z Tobą.
A tym najważniejszym krokiem będzie Twój samodzielny krok do tej osoby.
