hipertrofia hipertrofia
265
BLOG

Udokumentowany przekaz oddechów.

hipertrofia hipertrofia Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 

Ona była sumą ich oddechów. 

Od dyszącego jej do ucha kolegi z ławki, który ukradkiem zaglądał jej pod spódniczkę, przez chuchających na nią rodziców, po ciepły oddech wtapiany przez nią samą między zmarznięte dłonie. 

On był sumą ich oddechów. 

Od dmuchającej na niego gorącej zupy, przez chuchającą na niego mamę, po zaparowany od niespokojnego oddechu jego koleżanki monitor, którą właśnie seksualnie rozdziewiczył na Skypie. 

Oni byli sumą ich oddechów. 

Tej dziewczyny i tego chłopaka. Tego chłopaka i tej dziewczyny. 

Dwóch jednostek przemierzających razem ulicę. Najarani spalinami, wymarznięci i przegrzani od wstydu, który niosą  krępujące sytuacje. 

Ciałem byli obok siebie. Dwie równolegle osoby, idące prostopadle w stosunku do innych na pozór zakochanych par. 

Ona myślami odbijała się między jednym, a drugim wspomnieniem. On próbował się przecisnąć przez ten gąszcz zgorzkniałych i niewypełnionych fantazji. 

Umawiali się na rogu ulicy. Tylko ta ulica nie miała rogu. 

Polański, Koterski - oni wiedzieli jakie będzie zakończenie tego filmu. 

Nie, oni nie nakręcili by takiej tandety. 

Dobrze. To inaczej. Jakiś inny podrzędny reżyserek zna ich zakończenie. Wie, gdzie padnie ostatni klaps tej wybujałej bajeczki. 

Tętnice bijące równomiernie wybijają rytm. 

Gdyby mogły, wybuchły by spermą ubrudzoną Twoim imieniem. 

Gdyby mogły, to w ogóle by nie biły, ale taki był scenariusz. 

Gdyby mogło, było by ciepło, ale sztuczny śnieg wykreowany przez reżysera właśnie wpada im za kołnierz. 

Gdyby mogło, było by słońce, ale ich postawili w cieniu by jeszcze bardziej zdruzgotani nieładem wymyślonego świata nie mogli choć przez chwilę poudawać, że miłość istnieje. 

Pada ostatni klaps. 

Ona oddycha w innym kierunku, on już dyszy w innym łóżku. 

A publiczność w kinie tymczasem dalej  bije im brawo kibicując tej zdechłej już miłości. 

hipertrofia
O mnie hipertrofia

próbująca skakać w pogo , w rytm słów Grabaża , upijająca się malinowym Kubusiem ... ; D porywcza, chyba zbyt wrażliwa .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości