7. Jak wykopałem gówno czyli słów kilka o stronie wykop.pl

Witam

Po pierwsze chciałbym zaznaczyć że coraz mniej podoba mi się „Salon24” od strony technicznej i od strony ludzkiej. Nie dość że nowy system nie jest stabilny, to nawet nie można pisać dobrze notek ponieważ „salonowy” interfejs jest godny wszelkiego politowania i jest najbardziej wrogim polem tekstowym, jaki widziałem w Internecie. A ludzie… No cóż… Jak na cały wielki post, składający się z n- paragrafów, światłych myśli, moich najgłębszych przemyśleń, nacechowany pewną emocjonalnością dodajmy wychodzi mi „jaśnie oświecony, alfa i omega myśliciel” który jedynym zdaniem stwierdza że najpierw powinienem nauczyć się polskiego, to niestety ale ręce opadają równo… Bez argumentów, bez nakreślenia błędów, ot po prostu stwierdza…

Ale nie o tym dzisiaj chciałem. Wykop.pl… Zapewne każdy użytkownik internetu przynajmniej raz zetknął się z tą, albo podobną stroną w swoim życiu. Jeżeli ktoś nie miał kontaktu, to służę krótkim opisem. Popularny „wykop” jest serwisem społecznym z kategorii tzw. social news. Jego użytkownicy dodają ciekawe treści które zauważyli w czeluściach internetu. Jeżeli „wykop” okaże się interesujący inni ludzie go „wykopują” a te z największą ilością głosów trafiają na stronę główną. Tyle tytułem wstępu.

Co mi się nie podoba? Po pierwsze niejasne zasady samego wykopywania treści. Jak dowiedziałem się, a nie było to łatwe, aby coś trafiło na „główną” powinno mieć bodajże 50 pozytywnych wykopów. Tyle teoria, zaś w praktyce ja przynajmniej nie zauważyłem żadnych mechanizmów kierujących witryną! Niektóre miały po 100 głosów i nie były na głównej, inne tylko 30 i widziałem. Ważne jest aby były przejrzyste reguły, nie zaś niejasne i budzące pewne domysły „szwindelki”.

Kolejna sprawa, sama możliwość „dodania się na główną” też budzi u mnie mieszane uczucia. Niekiedy ludzie wykopują taki chłam że naprawdę aż dziw że komukolwiek to się podoba. Innym razem wartościowe treści po prostu dodane są w złym momencie, przez co przepadają w mrokach „wykopaliska”. Przypomina to nurkowanie w szambie, gówno zawsze będzie na wierzchu, perełki zaś opadną na samo dno.

Nie można ukrywać że wykop.pl jest firmą, więc aby zarabiać na siebie, serwery potrzebuję reklam. Ale niestety, to co tam się wyprawia woła lekko o pomstę do niebios! Rozumiem, jeden, dwa bannery ale aby na każdym kroku, atakowany ze wszystkich możliwych stron? Jakoś Digg.com (pierwszy taki serwis, którego wykop jest mierną kalką) nie atakuje swoich użytkowników wszelkiego kalibru reklamami. Można? Można! A nawet trzeba!

Co do samych treści: nagminnie na stronę główną trafiają filmiki szeroko po sieci znane. Jaki jest sens nagłaśniania linków właśnie z Digga albo z strony głównej JoeMonstera? Żaden, jak będę chciał sobie zajrzeć to po prostu to zrobię, nie potrzebuję do tego wykopu.

Reasumując, serwis wykop.pl jest marną karykaturą wielkich serwisów tego typu z zachodniej Europy. Nie dość że jest czysto skomercjalizowany w dodatku segreguje użytkowników na lepszych i gorszych a ich wykopy również poddaje takiej selekcji. Przeczy to ideałom które powinny przyświecać tego typu serwisom. Rzeczy które Cię interesują spokojnie znajdziesz przez wielką siostrę Google, a jak zapragniesz podzielić się czymś z bliźnim, to nawet najlepszy link i tak przepadnie niezauważony przez nikogo.

Pozdrawiam Wojtek!