24 lipca br. wielozadaniowy samolot MiG-29 Sił Powietrznych Azerbejdżanu utracił kontakt z bazą i zniknął z radarów. Według informacji resortu obrony Azerbejdżanu samolot najprawdopodobniej spadł do Morza Kaspijskiego, ale do dziś nie odnaleziono ani maszyny, ani pilota. Nie wiadomo też, jaka była przyczyna tego zdarzania. Eksperci zwracają jednak uwagę, że w tym czasie na Morzu Kaspijskim ćwiczyły okręty rosyjskiej marynarki wojennej, które mogły testować systemy walki radioelektronicznej.
Ministerstwo obrony Azerbejdżanu w krótkim komunikacie poinformowało, że 24 lipca ok. godz. 22 czasu lokalnego MiG-29 wykonujący lot szkoleniowy zniknął z radarów i utracono łączność z pilotem. Jeszcze nie wiadomo, co dokładnie się stało, ale według wersji wydarzeń przyjętej przez resort samolot spadł do Morza Kaspijskiego.
Wojsko Azerbejdżanu bezzwłocznie rozpoczęło poszukiwania pilota oraz maszyny, ale do dziś nie udało się ich odnaleźć. Powołano specjalną komisję, która ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia, a śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura wojskowa. Strona azerbejdżańska podkreśla jednak, że dopiero po odnalezieniu wraku samolotu oraz ustaleniu przyczyn wypadku lotniczego będzie mogła podać szczegółowe informacje w tej sprawie.
W azerbejdżańskich mediach pojawiły się wypowiedzi ekspertów, którzy spekulują, że do wypadku mogło dojść z kilku przyczyn. Biorą oni pod uwagę np. brak doświadczenia pilota (zaginiony pilot wcześniej latał na samolocie MiG-25, dopiero niedawno przesiadł się na model MiG-29), utratę przytomności przez pilota lub usterkę techniczną maszyny. Jednak gdyby doszło do awarii, pilot z pewnością poinformowałby o tym przez radio.
W sytuacji deficytu oficjalnych informacji w prasie azerbejdżańskiej pojawiły się spekulacje na temat możliwych przyczyn zniknięcia MiG-a. Eksperci zauważają, że kilka przed 20 okrętów rosyjskiej Flotylli Kaspijskiej rozpoczęło ćwiczenia na tym akwenie. Wśród jednostek były m.in. okręty rakietowe Tatarstan i Dagestan. Jedna z teorii na temat przyczyn katastrofy azerbejdżańskiego MiG-a głosi, że rosyjskie okręty użyły przeciwko niemu systemów walki elektronicznej, zakłócające m.in. nawigację oraz łączność. Użycie takich systemów przez rosyjską flotę mogło stanowić element szkolenia z zakresu obrony przez atakiem z powietrza. W mediach azerbejdżańskich pojawiły się nawet głosy, że może być to początek wojny hybrydowej, a Rosjanie po raz kolejny testują reakcję środowiska międzynarodowego na incydent.
W tej sytuacji nie dziwi więc, że azerbejdżańscy eksperci wojskowi – m.in. Uzeir Dgafarow – postulują, by po odnalezieniu wraku samolotu nie wysyłać jego czarnej skrzynki do Rosji oraz żeby odczytu z niej wykonać w innym kraju. Z drugiej strony władze Azerbejdżanu nie sformułowany żadnych oficjalnych oskarżeń od adresem Rosji w związku z utratą MiG-a.
Źródło: https://infonaval.pl/
