Już od dawna wiadomo, że w Polsce nic się nie dzieje bez sąsiadów rady. Oni dobrze wiedzą, co należy zrobić, by Polskę osłabić, a siebie wzmocnić. Za przykład może służyć Gazociąg Północny, który ma uniemożliwić dywersyfikację gazu kupowanego przez Polskę. Rząd Tuska nie zadbał o to, by „rura” przecinająca szlak wodny do systemu portów w Świnoujściu i Szczecinie została zakopana na odpowiedniej głębokości. Spycha to te porty do roli drugorzędnej, gdyż nie będą mogły wpływać do nich duże jednostki. Za to porty niemieckie zyskują na wartości. Również ich przemysł stoczniowy jest w rozkwicie, gdyż minister Grad skutecznie wyeliminował polski przemysł stoczniowy na całe dziesięciolecia. Obecnie ów minister chce dokonać wyprzedaży PKO BP. W tym celu uruchomiono machinę propagandową, i wmawiają nam, że do kontroli tego banku wystarczy, by Polska miała 20% akcji. Ale wiadomo, że na świecie są dużo silniejsze banki. Żeby PKO BP mógł się skutecznie przed nimi bronić, to rząd Polski powinien mieć 51% akcji. Czy władza PO chce nas zostawić bosych i nagich?

W TVN24 zastanawiają się jak Polacy mogą zaprotestować przeciwko szkodliwym dla Polski działaniom rządu PO. Ja proponuję, by pociąć Tuskowi piłkę lub trampki, by się mniej bawił, a więcej i efektywniej pracował. Oczywiście na korzyść Polski – jeśli jest w stanie.

Innym członkom rządu też można popsuć ich zabawki – na przykład połamać innemu ministrowi miotłę, by nie kompromitował Polski rzetelnym dbaniem o dobrobyt Prusaka. Wczuł się przecież w tą rolę z takim zapałem, że aż raziło to w oczy. No cóż, pieniądze nie śmierdzą.

 Ja osobiście życzę wszystkim rządzicielom, by byli wielcy. O wielkości świadczy nie urząd, lecz mądrość. A jak do tej pory władza PO ma bardzo egoistyczne podejście do kwestii przywództwa. Wydawać by się mogło, że żeruje na Polsce.