Kampania wchodzi w decydująca fazę. Teraz będzie ostra jazda. Platforma zaczęła znów gonić PiS, szanse dziś są fifty-fifty. Po długim okresie fatalnej kampanii i zdecydowanej dominacji PiS, Tusk złapał chyba drugi oddech. Od dwóch dni to jemu udaje się narzucić ton rozmowy. A z drugiej strony Jarosława Kaczyński trochę się zaplątał, zwłaszcza w kwestii debaty. Kilka razy zmieniał już zdanie i nie brzmiało to dobrze.
Nie wiem, czy to chwilowe, czy to przypadek, czy też w PO pojawił się jakiś pomysł na kampanię. W każdym razie szanse się trochę wyrównały i teraz będą już wielkie emocje, bo obie strony zdają sobie sprawę, że wszystko jeszcze jest możliwe.
Kusiło mnie kilka razy, żeby wziąć udział w prognozowaniu u Marka D i choć namawiam wszystkich do wzięcia udziału, to sam się tego nie podejmę. Po prostu nie wiem. Jest tak duża grupa osób niezdecydowanych, zmieniających decyzję, że wszystko jeszcze może się zdarzyć.
Poparcie dla PiS dwa razy poszybowało do góry. Po konferencji prokuratorów i po debacie z Kwaśniewskim. To pokazuje, że w kampanii jedno zdarzenie może całkowicie odmienić sytuację. Możemy spodziewać się wyciągania rozmaitych papierów przez obie trony. Spin-doktorzy w obu sztabach stają teraz na głowach. Walka będzie do ostatniej chwili i sytuacja będzie niepewna do niedzieli. Zadecydować może równie dobrze jedna sprawna akcja, jeden wist, jak i pogoda, która zatrzyma ludzi w domach.
Kluczowe znaczenie mogą mieć debaty, a zapowiadają się aż dwie w ścisłej szpicy peletonu. Tusk ma wielką szansę, bo będzie mieć dwie godziny w porze największej oglądalności. Ale to równie dobrze może obrócić się przeciwko niemu. Najważniejszą debatą będzie oczywiście spotkanie szefa PO z liderem PiS. Tam emocje będą wielokrotnie większe niż podczas dyskusji Kaczyński-Kwaśniewski. Zapowiadają się emocjonujące dwa tygodnie. Będzie o czym gadać w sobotę:)
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
