Po co państwo ma ścigać oszustów, gdy pod ręką jest ofiara, w dodatku łatwa, bo upośledzona...
Miała matka syna, syna jedynego – śpiewają w piosence disco polo...
Miała matka syna.. miała i ma – syna dorosłego, ale upośledzonego, ubezwłasnowolnionego, niezdolnego do samodzielnego życia, zdanego na pomoc matki we wszelkich sprawach.
Tego syna podeszli jacyś dwa cwaniacy, poszli z nim do banku, na jego dowód i fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu wzięli trzy tysiące kredytu, po czym zniknęli, razem z pieniędzmi oczywiście.
Gdy do upośledzonego syna zapukał komornik i rozpoczął egzekucje długu – matczysko poszło do prokuratury, żeby ta ścigała oszustów.
Prokuratura uwinęła się raz dwa. O oszustwo oskarżyła... upośledzonego chłopaka! A sąd go skazał. Nawet łaskawie, tylko na grzywnę, na szczęście nie do kryminału. Tych oszustów, którzy posłużyli się upośledzonym człowiekiem, prokuratura w ogóle nie ścigała. Pod ręką była ofiara, to po co szukać sprawców. Niech ofiara nie myśli, ze będzie bezkarna.
Oszuści pewnie szukają następnych podobnych ofiar, upośledzony syn nawet nie rozumie, za co ten sąd i co się w ogóle dzieje, a biedne matczysko ma na głowie komornika, od którego może mogłaby się jakoś opędzić, zarzucać bankowi nieodpowiedzialność w udzieleniu kredytu, ale po skazującym wyroku karnym to już jest bez szans. No bo skazanie karne przesądza o podstawach odpowiedzialności cywilnej.
Historia, w której wymiar sprawiedliwości złapał ofiarę, zamiast sprawców, będzie wkrótce przedstawiona w programie p. red. Jaworowicz „Sprawa dla reportera”. Warto obejrzeć ten program, żeby lepiej poznać, jak niekiedy wygląda sprawiedliwość po polsku. Państwo, które tak wykorzystuje upośledzonego człowieka, zachowuje sie nie lepiej od tych nieznanych oszustów i złodziei.
Napiszę w tej sprawie tradycyjnie do wszystkich świętych Ministrów, Rzeczników i Prokuratorów Generalnych. I dostanę tradycyjne w takich okolicznościach odpowiedzi, składające się z dwóch punktów: Punkt pierwszy – skoro sąd skazał, znaczy miał rację, bo sąd zawsze ma rację. Punkt drugi – jeśli być może sąd nie miał racji – patrz punkt pierwszy...
Bo sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej...
PS. Reka w górę - kto uważa, że wymiar sprawiedliwości w Polsce nie wymaga wielkich zmian?
Inne tematy w dziale Polityka