Prezydent Karol Nawrocki zdecydował się zawetować nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, uzasadniając, że świadczenie 800 plus powinni otrzymywać wyłącznie Ukraińcy pracujący w Polsce i opłacający składki. Jeszcze tego samego dnia do Sejmu trafił prezydencki projekt, który zmienia podejście do wsparcia uchodźców z Ukrainy. Szef KPRP Zbigniew Bogucki tłumaczył, że znajdzie się w nim uregulowanie opłat za korzystanie ze Starlinków na Ukrainie.
Weto prezydenta ws. ustawy pomocowej dla Ukraińców
Nowelizacja, którą zawetował prezydent, zakładała m.in. doprecyzowanie zasad wypłaty świadczenia 800 plus na dzieci uczące się po ukończeniu szkoły ponadpodstawowej. Nawrocki odrzucił te zapisy, wskazując, że obecna sytuacja – zarówno finansowa, jak i społeczna – różni się od tej z początku wojny w Ukrainie.
– Po 3,5 roku sytuacja, także w zakresie polskich finansów publicznych i emocji politycznej, zasadniczo się zmieniła. Prawo, które było zaproponowane 3,5 roku temu, dzisiaj powinno zostać skorygowane – tłumaczył.
Prezydencki projekt ustawy - co zakłada?
Nowy projekt Karola Nawrockiego, skierowany do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, zakłada m.in.:
- dostęp do świadczeń i opieki zdrowotnej wyłącznie dla osób pracujących w Polsce i odprowadzających składki
- wydłużenie okresu oczekiwania na obywatelstwo z 3 do 10 lat
- zaostrzenie kar za nielegalne przekroczenie granicy do 5 lat więzienia
- wprowadzenie przepisów umożliwiających ściganie szerzenia „ideologii banderowskiej”
- zrównanie symboliki banderowskiej z symbolami nazistowskimi i komunistycznymi
Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, podkreślił, że projekt wprost odnosi się do historycznych zaszłości i ma na celu "zbudowanie relacji z Ukrainą opartych na szacunku i prawdzie historycznej”.
Głośno o Starlinkach. Wystarczy odrębna ustawa
Decyzję prezydenta skrytykował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Według niego weto zablokowało przedłużenie finansowania internetu satelitarnego dla Ukrainy, który miał wygasnąć z końcem września, choć przepisy dotyczące Starlinków nie zostały wprost ujęte w nowelizacji, którą zawetował prezydent. Podstawą prawną jest Fundusz Pomocy, który wygasa wraz z końcowym terminem ustawy pomocowej we wrześniu. Polska na finansowanie Starlinków dla Ukrainy przeznaczyła od początku wojny ponad 300 mln złotych.
– Prezydent de facto wyłączył internet szkołom i szpitalom na Ukrainie – mówił Gawkowski, nazywając decyzję "nożem w plecy” dla Kijowa. Koalicja Obywatelska od wczoraj zarzuca prezydentowi działanie na rzecz Władimira Putina i Kremla.
Bogucki odpowiedział w mediach społecznościowych, że finansowanie Starlinków nie jest zagrożone, a nowe przepisy utrzymują obowiązujące rozwiązania. Dodał, że wystarczy, aby parlament we wrześniu sprawnie przeprocedował projekt prezydenta.
Ukraińcy niezadowoleni
Ukraiński rząd ostrzegł, że penalizowanie banderowskich symboli na równi z totalitarnymi spotka się z odpowiedzią. - Analizujemy wymiar prawny przyjmowanych decyzji i ich możliwy wpływ na sytuację ukraińskich obywateli w Polsce - przekazało źródło w rządzie Kijowa Europejskiej Prawdzie. - Jednocześnie jakiekolwiek upolitycznione decyzje o rzekomym zrównaniu ukraińskich symboli z symbolami nazistowskimi i komunistycznymi mogą sprowokować nasilenie negatywnych nastrojów w ukraińskim społeczeństwie i będą wymagały reakcji strony ukraińskiej - dodał jeden z urzędników ukraińskich.
Fot. Prezydent Karol Nawrocki/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka