Bodajże w Średniowieczu, w świecie arabskim istniały tzw ,, domy wiedzy’’. Pod tą poetycką nazwą kryły się po prostu biblioteki, miejsca, gdzie skupiano mędrców, uczone pisma. Dziś i owszem istnieją biblioteki, i to żaden problem z nich korzystać. Ba, mają nawet swoje odpowiedniki cyfrowe. Ja poszedłbym nawet o krok dalej, i uznałbym za takowe kolejną rzecz – specjalistyczne fora internetowe.
Od wczesnego dzieciństwa interesuję się tematyką II wojny światowej. Myślałem, że moja wiedza jest co najmniej dobra, jeśli nie pokaźna. Postanowiłem więc zajrzeć na jedno z forów, zacząłem przeglądać je uważnie, i co stwierdziłem? Ogrom znajomości tematu osób tam piszących wręcz mnie przytłoczył, oślepił niczym Słońce. Moje wiadomości w starciu z tym, czym dysponowali forumowicze, były nader mizerne.
Na podstawie tego, co wymieniłem wcześniej snuję tezę, iż fora są dziejszymi ,, domami wiedzy’’. Spełniają wszystkie kryteria – strony te magazynują ogromny zbiór informacji, na ich temat wypowiadają się osoby bardzo obeznane w temacie, często wykształcone w tym kierunku. Jedynie forma się różni, gdyż cały ten zbiór intelektualny funkcjonuje w wirtualu.
Może zatem to są nowoczesne skupiska wiedzy? Pozbawione granic, płynne, cybernetyczne światy którym służą tęgie głowy? I to właśnie będzie nasza spuścizna dla przyszłych pokoleń, znak tych czasów, nowożytności?
I należy je jakby uprawomocnić, ustanowić inteligenckie centra, enklawy mądrości współpracujące ze sobą, lub we własnym zakresie, dla dobra całej ludzkości?
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie