Najwyższy czas oczyścić takie pojęcia jak: patriotyzm, ojczyzna, tradycja, naród, narodowy czy nacjonalistyczny. Wymagają one odświeżenia, nawet dostosowania do naszych czasów przez tłumaczenie innymi słowami niż te, których do tej pory używano. Jednak słowami oddającymi w zmienionej nieco psychice człowieka XXI wieku pierwotne, najbardziej prawdziwe owych pojęć znaczenie. Zanim tego nie uczynimy, powstawać będą oczywiste nieporozumienia, podobne temu, które zrodziło się w świadomości pewnego dziecka. Powiedziano mu kiedyś, że na każdego człowieka można coś znaleźć, bo nikt nie jest bez winy. Z braku rzetelniejszej informacji dziecko zapamiętało sobie owo powiedzenie na tej samej zasadzie, na jakiej „wykształciuchy” przyswajają poglądy podsuwane przez "Gazetę Wyborczą". Zdarzyć się jednak może, że - w konfrontacji z rzeczywistością – adoptowany bezkrytycznie mem pasuje do sytuacji jak łgarstwo do spowiedzi.
|
- Nie zakładasz szalika i dlatego ciągle jesteś przeziębiony - mówi matka. - A dzieciak na to, że jak się chce znaleźć na kogoś bat, to mu się winę znajdzie (sic!).
- Załóż szalik bachorze, zanim ci gardło nie zaropieje! „Kto nie słucha ojca, matki, ten posłucha... „ Jak dalej? Słuchajmy o tradycji narodu, zanim nas - jak tych, co amnezji ulegli, bezdomnych - z towarzystwa innych, co pamiętają swoje korzenie, wykopywać zaczną. Unia Europejska nie stworzy nikomu ojczyzny i nie będzie niczyim narodem. A nawet najlepsi przyjaciele nie nauczą tych, którzy pozbyli się tożsamości, kim są. A zatem, jeżeli inaczej nie umiesz wzbudzić w sobie potrzeby odczuwania tradycji narodowej polskiej, czyś jest najpodlejszym tego narodu obywatelem, czy tego państwa ministrem - załóż od czasu do czasu biało-czerwony szalik, idź na mecz i krzycz, aż zachrypniesz: Polska! Polska! Polska...aa! Cieszę się niezmiernie, że apel został zauważony przez Mężów Stanu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej! Jak wiadomo, W niedzielę (16 maja br.) podczas prezentacji komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego, premier Donald Tusk wręczył Marszałkowi biało-czerwony szalik z napisem "Polska". Ten sam, który towarzyszył Platformie w zwycięskich wyborach w 2007 roku. Jest mi niezmiernie miło, że czołowi politycy z pierwszych stron gazet czytają "Tradycję", a nasze artykuły stanowią inspirację dla ich działań. Esej "Biało-czerwony szalik", którego fragment przytaczam był zamieszczony w miesięczniku „Tradycja„ numer 2 z 2006 roku.
|
