Cuda

Niepokalane Poczęcie. Zmartwychwstanie. To były cuda, które ukonstytuowały chrześcijaństwo. Przemiana wody w wino, wskrzeszenie Łazarza, pomnożenie chleba, przejście przez jezioro Genezaret. To były cuda, które miały uwiarygodnić boskość Chrystusa. A co ma udowodnić  fakt, że Robert Kubica, w kasku z imieniem Jana Pawła II, wyszedł bez szwanku z groźnej katastrofy na torze wyścigowym w Montrealu ? Czy to był cud ? I czy wielkość i dokonania Jana Pawła II nie mogą się obejść bez takiego świadectwa ?  

Pierwsze relacje z wypadku były dość ścisłe. Kierowca znajdował się w kapsule ochronnej, ulokowanej w samochodzie. Cała reszta pojazdu pracowała jako sfera zgniotu. Ponoć novum w tego typu konstrukcji. Nie wiemy czy kierowca by ocalał gdyby na kasku miał jakiś inny malunek. Chyba by nie mówiono wówczas o cudzie spowodowanym przez zmarłego Papieża. Nie mówiono by też gdyby, co nie daj Boże, coś  złego by się stało kierowcy, niezależnie od tego co miał na kasku. Czy w jednym i drugim przypadku słowa i czyny Jana Pawła miały by mniejszą wagę, a jego droga na ołtarze by była trudniejsza i dłuższa ?  

Przeciętny katolik raczej nie ma w głowie tego, że świętym jest każdy zbawiony. W szczególnych przypadkach, Kościół mocą swego autorytetu, po przeprowadzeniu ustalonej procedury, poświadcza, że udowodnione dokonania określonej osoby pozwalają z pewnością stwierdzić, iż dostąpiła ona zbawienia, czyli jest święta. Te dokonania mogą być rożnego rodzaju. Wśród nich są i cuda. A nawet zajmują poczesne miejsce. A co jeśli zasługi są bezsporne, a cuda wątpliwe ?

Żeby odejść od osoby Papieża.  Według kryteriów Kościoła,  życie i męczeńska śmierć księdza Popiełuszki na pewno są przesłanką do uznania jego świętości. Jeśli jednak zacznie się poszukiwanie cudów, czy interpretowanie pewnych faktów jako cuda, może to być traktowane jako pomniejszanie bezspornych dokonań księdza Jerzego. 

Podobnie może to wyglądać odnośnie Jana Pawła II.