Kancermeister Kancermeister
116
BLOG

Belka

Kancermeister Kancermeister Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.

[Mt 7, 1-5]


Z dwóch ludzi, którzy popełniają ten sam błąd, jesteśmy bardziej skłonni wybaczyć temu, kogo bardziej lubimy. Najbardziej zaś lubimy siebie. Toteż widząc własne błędy u innych ludzi, jesteśmy skłonni bardziej ich potępiać niż samych siebie. Tym bardziej zatem nie będziemy uwzględniali miłości własnej, widząc własne błędy u innych ludzi. 

To właśnie Bóg nazywa obłudą.

Czy więc powinniśmy oceniać postępowanie innych ludzi? Jak najbardziej, trzeba tylko pamiętać o bólu, jaki spotkałby nas samych, gdybyśmy przez kogoś innego byli pozbawiani złudzeń co do naszej własnej doskonałości. Lubimy własne błędy i chętnie do nich wracamy. Nawet jeżeli znalibyśmy łatwiejszy sposób postępowania, który przynosiłby nam więcej zysków a innym mniej przykrości, zmiana postępowania jest trudniejsza od uniesienia belki, choćby innym mogło się to wydawać nieważną drzazgą.

To dlatego Nauczyciel podkreśla wielkość naszego błędu.

Powinniśmy zatem podchodzić do błędów innych z troską, łagodnie i delikatnie, jak lekarz do osoby ciężko chorej, tak właśnie jak chcielibyśmy, aby postępowano z nami.



Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni. Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości