rozpylaczek rozpylaczek
1008
BLOG

Najgłupsza wypowiedź o rocznicy Powstania

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 13

Miałem znajomego, który zdemolował kuchnię (w cudzym mieszkaniu), bo… kichnął.

Szukał kawy i otworzył oba skrzydła drzwi kuchennej szafki wiszącej na ścianie. Kichając odruchowo zacisnął dłonie na uchwytach. Tak energicznie, że szafka wyskoczyła z haków. Znajomy w panice próbował postawić ją na podłodze. Rozglądając się za dogodnym miejscem (kuchnia była mikroskopijna), wywijał szafką, wysypując talerze i szklanki, tłukąc lampę u sufitu, lustro na ścianie, a na końcu porcelitowy zlew.

Ten wyczyn powtórzył profesor Ryszard Terlecki pisząc o rocznicy Powstania Warszawskiego dla Gazety Polskiej Codziennie. Zaczął od przywalenia w rząd Donalda Tuska: „Mam niestety wrażenie, że obecnej ekipie rządzącej zależy na zacieraniu i osłabianiu polskiej pamięci historycznej”. Skąd mu się to wrażenie wzięło, Terlecki nie wyjaśnia, bo i po co? Ja na przykład mam wrażenie, że bitwa pod Grunwaldem była w Pardubicach w 1338 roku. I co mi kto zrobi?

W następnym zdaniu profesor Terlecki kontynuuje krytykę rządu, a wychwala Lecha Kaczyńskiego. Bo ekipa Tuska – zdaniem profesora – nie potrafi tak uhonorować powstania, jak były prezydent.

Co autor robi w trzecim zdaniu? Radośnie stwierdza, że na szczęście pamięć o powstaniu jest już w społecznej pamięci tak zakorzeniona, że nawet rząd Tuska nie może tego zignorować, więc „nieudolnie próbuje się przykleić do obchodów i ugrać na nich coś swojego”. Konsekwentnie jednak nie precyzuje, co ten rząd próbuje ugrać przez przyklejanie, które – pamiętajmy! – w istocie zaciera i osłabia.

Wspomnienie rocznicy powstania nie mogło kończyć się optymistycznym akcentem, nawet gdy ten optymizm dotyczy społecznej pamięci, więc trzeba było znowu uderzyć na trwogę: „Docierają do mnie jednak niepokojące sygnały, takie jak projekt zastrzeżenia znaku Polski walczącej. Przypomnę – ten symbol łączy pokolenia, które walczyły o wolność, w tym pokolenie Solidarności”.

Pozornie w tym zdaniu nie ma nic o obecnym rządzie, przecież zastrzeżenie tego znaku zaproponował Związek Powstańców Warszawy, ale Ryszard Terlecki sprytnie o tym nie wspomina, więc kto tego nie wie, pewnie pomyśli, że to niecne knowanie Tuska, aby zawłaszczyć znak, by łatwiej zacierać i osłabiać.

A wszystko niby miało być hołdem dla Powstania Warszawskiego. Ten mój znajomy oferma mimo wszystko urządził mniejszą demolkę.

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka