rozpylaczek rozpylaczek
1373
BLOG

Mularczyk ukradł PiS-owi show

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 20

Wczorajsze posiedzenie sejmowej komisji spraw zagranicznych miało być koncertem posłów PiS. I w dużej mierze było, no bo jeżeli w krótkich odstępach czasu występowali Witold Waszczykowski, Antoni Macierewicz, Krzysztof Szczerski, Zbigniew Girzyński i Anna Fotyga – no to musiało z tego wyjść skrzyżowanie trzęsienia ziemi z bójką na wiejskiej dyskotece.

Imponował rozrzut tematów. Oczywiście pierwszych piętnaście pozycji zajął Smoleńsk i odpowiedzialność Tomasza Arabskiego za śmierć prezydenta Kaczyńskiego. Przy okazji światowa opinia publiczna dowiedziała się, że Anna Fotyga cudem uniknęła śmierci z rąk Arabskiego. W ostatniej chwili bowiem – ledwie dwa lata przed 10 kwietnia 2010 – zwolniono ją z kancelarii prezydenckiej i dzięki temu feralnego dnia nie wsiadła na pokład samolotu.

Znalazł się jednak też czas na inne zbrodnie reżimu Tuska: bezrobocie, emigracja młodych Polaków, afery finansowe (to Arabski – okazuje się – stoi za aferą wydawnictwa Stella Maris), ochranianie zorganizowanej przestępczości i oczywiście zamiar oderwania Śląska od Macierzy i oddania go wiadomo komu. Tuskowi to nie przeszkadza, bo i tak wszystko zostanie w rodzinie, ale dla prawdziwych Polaków to sprawa życia i śmierci.

Niestety, z niewiadomych powodów nawet słowem nie wspomniano o cywilizacji śmierci, ale na pewno przy najbliższej okazji posłowie PiS nadrobią to niedopatrzenie z grubą nawiązką.

Mnie szczególnie spodobała się Anna Fotyga, która za pomocą prostego, ale jakże skutecznego chwytu udowodniła, że Tomasz Arabski nie ma najmniejszych kompetencji na to, by pełnić jakąkolwiek, a co dopiero tak zaszczytną funkcję dyplomatyczną. Tym prostym chwytem było podanie przez Annę Fotygę własnego przykładu. Na takim tle nawet Henry Kissinger miałby kompetencje co najwyżej na taksówkarza, a co dopiero takie zero jak Arabski. Posada kryminalisty, którą wczoraj obiecał mu Antoni Macierewicz – jest i tak aż nazbyt wspaniałomyślną ofertą.

Wszystkie te występy posłów PiS zostały już na samym początku przyćmione przez Arkadiusza Mularczyka. Kiedyś posła PiS, teraz Solidarnej Polski.

Mularczyk, absolwent prawa na UJ, już wcześniej dał się poznać jako wybitny prawnik, choćby w czasie rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie ustawy lustracyjnej, kiedy to nie potrafił odpowiedzieć na proste pytania sędziego Jerzego Stępnia. Transmitowała to na żywo telewizja. Wojciech Orliński napisał potem, że Mularczyk powinien odpowiadać karnie za próbę zabicia sędziów z TK śmiechem.

Wczoraj Mularczyk wystąpił z wnioskiem formalnym, w którym stwierdził, że gdy Tomasz Arabski zostanie ambasadorem, to zacznie go chronić immunitet ambasadorski i tym samym uniknie odpowiedzialności przed polskim sądem za śmierć prezydenta.

Dyplomowany prawnik po Uniwersytecie Jagiellońskim nie wie, że immunitet ambasadorski obowiązuje tylko w kraju akredytowania!

Są jeszcze jakieś pytania?

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka