Naprawdę mamy poważny problem z Lampedusą. Jak jakaś zasrana łódka przypłynie do nie naszej jeszcze wyspy, to najpierw nasze oczy skierowane są w to miejsce, a na końcu ktoś tam z dalekiego świata zerknie, za łeb się chwyci i zajmuje się swoim krajem. Normalne to bo sprawy krajowe to sprawy narodowe.
Dobrze, że Andrzej pojechał do USA i jako piąty będzie przemawiał, bo gapienie się w jeden punk może spowodować zakłócenie widzenia. Popatrzymy sobie na Andrzeja. a wtedy może będzie trochę czasu, by oczy skierować na Ukrainę.
Ukraina złożyła pozwy w Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom, które zakazały importu ukraińskich produktów rolnych. Zgodnie z Porozumieniem w sprawie zasad i procedur rozstrzygania sporów w ramach WTO Ukraina złożyła wnioski o konsultacje ze Słowacją, Polską i Węgrami.
Zasadniczo ważne jest dla nas udowodnienie, że poszczególne państwa członkowskie nie mogą zakazać importu ukraińskich towarów. Dlatego składamy przeciwko nim pozwy. Jednocześnie mamy nadzieję, że państwa te zniosą swoje ograniczenia. Podjęte przez nas kroki oraz naciski Komisji Europejskiej i innych państw członkowskich pomogą przywrócić normalny handel między Ukrainą a krajami sąsiadującymi, a także okażą solidarność między nami” – powiedziała Pierwszy Wicepremier Ukrainy – Minister Gospodarki Ukrainy Julia Svyridenko.
Według Svyridenko w wyniku jednostronnego zakazu importu ukraińskich produktów rolnych przez Polskę, Słowację i Węgry krajowi eksporterzy ponieśli już i nadal ponoszą znaczne straty z powodu przestojów, dodatkowych kosztów i niemożności wywiązania się z zagranicznych umów gospodarczych.
Ukraińców to jeszcze możemy zlekceważyć, bo nie są członkami naszej wspólnoty, ale w tryby zaczyna się wpieprzać Hiszpania. Niby członek członka nie rusza, ale zawsze jakaś menda się znajdzie.
Minister rolnictwa Hiszpanii Luis Planas Puchades stwierdził, że jednostronne zakazy importu zboża z Ukrainy przez kraje UE są nielegalne. O czym poinformował Reuters.
W publikacji przypomniano, że od początku rosyjskiej inwazji ukraińscy rolnicy opierali się na eksporcie zboża przez sąsiednie kraje, tzw. szlakami solidarnościowymi, gdyż nie mogli korzystać z dogodnych tras przez porty Morza Czarnego.
Podobne stanowisko zaprezentowała Francja, ale wszyscy wiedzą, że Francja jako chory członek wspólnoty raczej powinna milczeć. Tym bardziej że wysyła obywateli francuskich z Afryki, by rozpieprzyć idealny system relokacji obywateli francuskich. W koloniach francuskich każdego urodzonego mieszkańca z automatu przydzielano do narodu francuskiego i to, co teraz siedzi na Lampedusie, to są potomkowie afrykańskich francuzów. Nawet własnych członków uszanować nie potrafią.
Do notki załączono mapę Afryki.
