Postawiony pod ścianą, zaszczuty i okradziony

 Nie wytrzymał Nawrocki ataku watahy i zaszczuty drogi ucieczki nie widząc, podjął najgorszą decyzję, jaką może podjąć człowiek osaczony. Opłacił drogę ucieczki, oddając majątek rodziny oprawcom. Okradł żonę i dzieci, by uratować życie. Co ma teraz powiedzieć dzieciom swoim ojciec, który poświęcił część swojego życia i życie swojej rodziny by obcy mu człowiek nie został bezdomnym. 

 Czy ktoś potrafi teraz wytłumaczyć okradzionym, że mogli lepiej jeść, mieć piękne zabawki, markowe ciuchy i miejsce w prywatnej szkole, ale ich  ojciec Karol, widząc cierpienie bezradnego człowieka, postanowił mu pomóc, zabierając rodzinie to, co im się należało? 

 A Wataha się cieszy i wyje. Będą osaczali dzieci i nie popuszczą, bo czekają na tragedię. Ich to cieszy. To lubią, bo to mają w genach przekazanych im przez czerwonoarmistów. 

 Trochę miałem pretensji do prawników z PiS, ale były to pretensje nieuzasadnione. Siepaczom nie chodzi przecież o prawdę, tylko o to by były ofiary. 

Do końca tragicznego będą wszystkich przekonywali, że zakup mieszkania obciążonego służebnością osobistą to biznes a służebność osobista nie różni się od służebności gruntowej. 

 A Mentzen który zaatakował Nawrockiego, (kompletny bałwan prawny) już został dopadnięty przez  Sławomira Ćwieka. Raz w sądzie a dziś w Sejmie. To cieszy. Karma wróciła. Jeszcze czekam na poślizg Stanowskiego. I takiego poślizgu mu życzę.

,,No to mamy potwierdzenie afery. Dokument opublikowany przez K. Brejzę i Onet znajduje się w aktach postępowania sprawdzającego Karola Nawrockiego. Udostępnienie tych materiałów to złamanie prawa, przekazanie ich w celu politycznego ataku w kampanii wyborczej to bardzo poważny skandal" — Stanisław Żaryn