Kataryna to chyba najsławniejsza (i najlepsza) blogerka w polskim Necie.
Kilka lat pisała w Salonie, popierała PiS, więc była uwielbiana.
Wynajdowała błędy ówczesnej koalicji PO-PSL i poddawała ciekawej analizie.
Broniła też PiS przed nieprawdziwymi zarzutami.
Ale od pewnego czasu Kataryna ocenia krytycznie PiS, co jest naturalne, bo PiS rządzi.
Ale dla wielu automatycznie stała się wrogiem.
Jednak jej analizy są równie rzetelne i błyskotliwe co te z czasów rządów PO, warto je czytać.
Dzisiaj znalazłam na wp.pl jej felieton dotyczący reformy sądownictwa.
Kanwą artykułu jest książka Tomasza Piątka pt.: "Macierewicz i jego tajemnice" i reakcja na nią pana ministra.
Cytuję kilka fragmentów:
"Tak, wiem, sama książka jest niekoniecznie wiarygodna, ale przecież nie w tym rzecz. W normalnej sytuacji polityk,
który został skrzywdzony kłamliwą publikacją, najpierw wydaje oświadczenie prostujące przekłamania,
Na nieszczęście dla Piątka, minister Macierewicz uznał, że jest politykiem absolutnie wyjątkowym
i zasługuje na wyjątkowe traktowanie, dlatego sam wyniośle milczy w sprawie rzekomych kłamstw Piątka.
Tłumaczyć za to będzie się sam Piątek, na którego minister nasłał podległą swojemu koledze z rządu prokuraturę.
I żeby chociaż z powszechnie znienawidzonego przez dziennikarzy art. 212 (zniesławienie) lub art. 216 (znieważenie)
- mogłabym to jeszcze zrozumieć, ale nie, minister wytoczył najcięższe działa i Piątek będzie odpowiadał
za "stosowanie przemocy lub groźby wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania
czynności służbowych", za co grozi mu do 3 lat więzienia.
Próbuję sobie wyobrazić losy Piątka, po tym jak PiS przepchnie zaplanowane zmiany w wymiarze sprawiedliwości
i - choć bez cienia sympatii - już mu współczuję. Prokuratura ścigająca Piątka już jest podporządkowana ministrowi Ziobrze,
niedługo podporządkowane mu będą także sądy, a znając determinację ministra, będzie je dyscyplinował do skutku,
aż znajdzie się sędzia, który właściwie odczyta życzenie władzy.
Wsadzić Piątka nie wsadzą, ale wyrok w zawiasach i zakaz pisania o Macierewiczu w zupełności wystarczy.
Wiele wskazuje na to, że Ziobro może mieć wkrótce wpływ nie tylko na sądy powszechne, ale także na obsadę Sądu Najwyższego.
Piątek może nie doczekać kasacji - wystarczy, że nominowani przez Ziobrę sędziowie będą ją odwlekać w nieskończoność
A ponieważ wyczerpanie ścieżki krajowej jest warunkiem niezbędnym do szukania sprawiedliwości w Trybunale w Strasburgu,
to i tam Piątka - ani żadnego innego niewygodnego dziennikarza - nie obronią."
Czy na tym polega prawo, czy na tym polega sprawiedliwość?
Cały felieton:
https://opinie.wp.pl/kataryna-antoni-macierewicz-masakruje-lewaka-najciezsze-dziala-przeciw-piatkowi-6144159441761921a
Naprawdę warto czytać krytyczne uwagi inteligentnych, życzliwych ludzi.
Przecież nikt nie jest idealny, każdy popełnia błędy.
Nie można gardzić opinią ludzi choćby najwartościowszych, tylko dlatego że nie są fanami naszych idoli :)
