Kochani wyznawcy różnych teorii, co powiecie na tą poniżej. Bez urazy, kpiny i nieporozumień: z polityką wącham się od 1988, ze środowiskami narodowymi od 1990. Ja sam wyznaję praktykę a nie teorię spiskową. Ale skoro teorie, OK:
Dla jasności i przykładu, wierzycie przecież że:
- NWO chce ograniczyć populację ziemi... a zatem powinniście wierzyć także i w to, że można to zrobić za pomocą wirusa
- nie chodzi o ograniczenie dla zasady tylko o ułatwienie kontroli, o panowanie. No przecież dlatego tak się stawiacie maseczkom, symbolom kagańców zniewolenia!!! ... a więc powinniście wierzyć także i w to, że pod nóż przede wszystkim pójdą ci, którzy nowemu porządkowi świata się opierają, tak?
To co powiecie na taką teorię spiskową:
- przyjdzie kolejny, śmiertelny wirus i ...
1. ci potulni, zastrachani, przerażeni i robiący co władza każe, zaszczepią się i przetrwają, bo np. w szczepionce będzie jakieś białko wspólne kowidowi 19 i kowidowi 21... W końcu ktoś musi robić, utrzymywać infrastrukturę. Nie może być samych wodzów, jacyś indianie muszą być...
2. ci oporni, niezaszczepieni będą się np. dusić na śmierć, albo s..ć krwią. I wyginą.
A NWO okaże się być apostolstwem filantropów: "mówlliśmy, apelowali, błagali, moralnie przymuszali, " Błągała kura jajo "bądź głupsze" lecz cóż poradzić skoro ktoś się uprze...?
I jak wam się podoba ta nowa teoria spiskowa. Już nie pamiętam czy i od kogo ją usłyszałem, ale na pewno sam na nią nie wpadłem ;-)
Komentarze