POwiadają, że sprowadzenie do Polski kultu "wiecznie młodych, co to i księżyc ukradną", to zasługa braci Kaczyńskich. Plaga rozeszła się po kraju i teraz każdy, kto się szanuje :-( prostuje zmarszczki, powiększa usta i takie tam.... Tymczasem powszechnie stosowany botox jest substancją toksyczną, która wnika w organizm dość szybko (zabieg trzeba powtarzać co parę miesięcy), powodując skutki uboczne. Badania w tym zakresie trwają, ale już wiadomo, że stałe wstrzykiwanie botoxu powoduje u "starych-młodych" wzrost poziomu agresji.
Redaktor Monika Olejnik jest piękna. Piękniejsza niż 10 lat temu (wg mnie piękniejsza niż 20 lat temu), ale traci umiar i rozwagę, szczególnie w stosunku do dzieci i kobiet. Dzisiejsza agresja wobec posłanki Kępy (PIS) przeraziła mnie. Botox, agresja, głupota czy propaganda na rzecz prezydentury Tuska?
Kto kiedykolwiek zajmował się biznesem, dzisiejszej "Kropki nad i" wysłuchał z otwartą buzią. Każdy poważny inwestor operujący na światowych rynkach ma ogromną wiedzę na temat wywiadu gospodarczego i służb specjalnych ochraniających państwowe kontrakty, ale wg PO i naiwnej Olejnik, już żaden inwestor nie pomyśli o Polsce.....z powodu podsłuchów...?!.. No i cmentarze mamy spalone...
Po pierwsze: jakoś Ahmeda i Mahmuda nie podsłuchano, tylko polskiego G(r)ada.
Po drugie: co to za przetarg, gdzie państwowi urzędnicy namawiają się przez telefon ze światowym potentatem?
Po trzecie: znajomość biznesu i sposób polskiego rządu na państwowe przetargi nie przyciągnąl poważnych inwestorów z zachodu, a jedynie arabskiego handlarza bronią, co i tak znikł przed aferą - za takimi inwestorami płakać nie będziemy, a nawet w przyszłości nie chcemy (no chyba, że Tusk Mabutu takich potrzebuje).
Po czwarte: jeśli potencjalni inwestorzy dowiedzieli się o podsłuchach w Polsce, to wiedzą już również, że zmienił się szef CBA - hulaj dusza ....
Po piąte i najważniejsze: bajki opowiadane przez PO i Olejnik mają jeden cel - już dzisiaj pracują na usprawiedliwienie ewentualnego fiska miliardowej prywatyzacji, którą wkrótce ma przeprowadzić ten sam G(r)ad. Już przygotowuje się społeczeństwo na przyszłą winę PIS i Kamińskiego.
Redaktor Olejnik nie śmiała zarzucić ministra skarbu burzą pytań, agresją i insynuacją. Nie przypomniała mu deklaracji typu: "dam sobie rękę uciąć jeśli stocznia upadnie" (6 czerwca, RMF FM). Z jadem i bezczelnością rzuciła się natomiast na posłankę PIS. Zatem prośba do pani redaktor: mniej botoksu, a więcej książek o światowym biznesie! Kultury i umiaru!......
...no i sorki....za dużo mi wstrzykęli...po ciemku na cmentarzu :-(
Inne tematy w dziale Polityka