Służba zdrowia przechodzi kurację - odchudzającą

Witam !

Wiele już pisano na temat służby zdrowia.
Tymczasem w TOK FM minister Religa stwierdził, że dobrze się stało, iż niektóre placówki medyczne - szpitale upadną.
Bo jest ich za dużo.

W ten oto sposób lekarze i pielęgniarki same dokonują restrukturyzacji i naprawy branży. Zgadzam się z ministrem, iż jest za dużo szpitali. Oprócz tego jest również za dużo pracowników począwszy od sprzątaczki (naprawdę ważnej osoby która dba nomen omen o bezpieczeństwo pacjentów - czystość) a skończywszy na lekarzach.
W ten sposób również dokona się naturalne, niemal rynkowe przewartościowanie placówek medycznych. Jedne zyskają - drugie stracą. Po prostu przyspieszony kurs ekonomii dotyczący zbyt dużej ilości podmiotów na nierównym rynku popytu i podaży. Wszak ekonomia to dziedzina nauki o ludzkich zachowaniach !
Tylko jedno ale...minister KONSTYTUCYJNY musi mieć pod kontrolą zapewnienie opieki medycznej, by nie doszło do stanów krytycznych, kiedy znaczna część społeczeństwa będzie pozbawiona leczenia szpitalnego. Tą sprawę należy monitorować. Samorządy muszą również zastanowić się nad dalszym sposobem finansowania służby zdrowia lub jej alokacji w ramach porozumień np. z innymi miastami lub gminami.
Jednym słowem wykonuję się praca, o której nikt nie chciał słyszeć.

Natomiast minister musi przyspieszyć zmiany w finansowaniu służby zdrowia i na nowo przeliczyć kontrakty, rozdział środków, by w 2008 roku początek znów nie był sceną pojękiwania kto ma kontrakt, a kto nie. Niech to zostanie odniesione nie do liczby mieszkańców, ale leczonych. Na Mazowszu i Górnym Śląsku leczy się prawie połowa rodaków, a niektóre schorzenia tylko w tych województwach !

Tak jak to przewidywałem, czym dłużej trwa strajk - przegrywają strajkujący. Bez względu na intencje.

Mam nadzieję, iż ciąg dalszy nastąpi.