Olimpiada w Soczi paraliżuje Putina w sprawie ukraińskiej rewolu

Trzeba przyznać, że ukraińska opozycja sprytnie wybrała termin swoich protestów. Dziś Putin nie może zbytnio zaszaleć bo zbliża mu się jego wymarzona olimpiada, gdzie chce się przedstawić jako ludzkie i demokratyczne panisko. Nie może zatem wykazywać żadnej typowej dla siebie inicjatywy jak chociażby robił to w Gruzji. Dziś może tylko stać z rozdziawioną, radziecką buzią i biernie obserwować bufet. W tym sensie może  budzić zdziwienie fakt, że polski rząd z Tuskiem na czele również zachowuje sie biernie wobec Ukrainy ale tu mamy do czynienia z zupełnie innym mechanizmem, tu działa krótka , smoleńska smycz, którą Putin założył Tuskowi i stąd jego krytykowana powszechnie znieczulica wobec wydarzeń na Ukrainie.