Zanim będzie o moim wstydzie związanym z obchodami 3-lecia Salonu24 - umieszczam przygotowany na dzisiaj tekst o księdzu Jerzym Popiełuszce, a właściwie ... to chyba mój wstyd może być dzisiaj bardziej przekonywujący dla tych, do których ten tekst jest skierowany...
W tekście będą słowa nieprzyjemne: dowcipy o księdzu Jerzym. Proszę nie czytać, jeśli nie trzeba: tekst kieruję do wszystkich tych, którzy w PRL śmiali się z dowcipów o księdzu Jerzym najpewniej produkowanych przez ubeków.
Liczba takich osób jest długa, dzieciaki opowiadały sobie często dowcip o {na prośbę blogera dowcip usunięty}, a więc trzeba założyć, że dowcipy o księdzu Jerzym musiały mieć w czasach PRL-u duży zasięg.
Temat jest raczej nieopisany przez historyków, nie pojawia się również we wspomnieniach największych aktorów tego czasu.
Chcę trafić tym tekstem przede wszystkim do tych, którzy nie lubią Kościoła, może też do niewierzących.
{Na prośbę jednego z blogerów usunąłem dowcipy}
Pamiętacie Państwo może te dowcipy z czasów PRL-u?
A ten:
{Na prośbę jednego z blogerów usunąłem dowcipy}"
Zaraz, tego dowcipu nie możecie Państwo pamiętać, powstał ... w 2008 roku.
Pozostałe zresztą też...
Okazuje się, że żyją jeszcze ludzie, dla których Ksiądz Jerzy Popiełuszko jest Znakiem, któremu się sprzeciwiają.
Oto ich credo:
"A ja generalnie proponowałbym aby w tym wątku uzupełnić braki polskiego internetu i zamieszczeć dowcipy o Popiełuszce, które to userzy przekazywaliby potem swoim znajomym. Zróbmy z niego ot coś na wzór Sztirlitza i niech to będzie nasz wkład w walkę z reżimem katolickim." (cytaty pochodzą z forum NIE - trafiłem tam szukając dowcipów do swojej notki: w googlach wychodzi jako pierwszy link, przytacza się tam jakieś osoby, które znają jakoby sprawę śmierci księdza Jerzego lepiej).
Mnie ogarnął wstyd, że tak jest w Polsce, w kraju m.in. za którego wolność zginął ksiądz Jerzy. To, iż nadal w Polsce żyją ludzie ogarnięci nienawiścią do Kościoła, Biskupa, Księdza wskazuje na to, że ksiądz Jerzy zginął też za swoją wiarę.
Niech odtrutką na ten jad będzie wiersz księdza Tomasza Opalińskiego:
notatki z tamy
w ciemny październikowy wieczór
wrzucili cię do rzeki
jak zbędny balast
dziś w tym samym miejscu
rzucamy ci ratunkową linę różańca
byś nas wyciągnął
z naszych bied
ty który podawałeś kubek herbaty
zziębniętym wrogom
módl się ze mną
za Ojczyznę naszą
teraz
Krzesimir
Dopisek z 20 pażdziernika, godz. 11.06:
PS. Jednak uznałem, że brak dowcipów nie pozwala ocenić, o co chodzi tym ludziom dziś i że rzeczywiście ich postawa dziś uprawdopodabnia tezę, że Ksiądz Jerzy był męczennikiem za wiarę.
Analiza treści dowcipów nie musi być jednak ich przytaczaniem (i tu się możemy spotkać z krytykami tej notki ...).
Analiza taka pokazuje, czego autorzy dowcipów się bali oraz co chcieli osiągnąć.
1. jeden z dowcipów de facto nie mówi o żadnej z przypisywanych Księdzu Jerzemu cech - jedynie o fakcie, że naród wiedział o działaniach aparatu przemocy i uznawało morderstwa księży za powszechne działanie. Kolejny wyśmiewa cześć, jaką naród otacza ks. Jerzego.
2. dwa kolejne dowcipy odnoszą się do strachu komunistów przed ks. Jerzym, przypisując Mu strzelanie do "czerwonych" oraz podstępne trucie ukradkiem "ubeckich dzieci".
Ten dowcip jest kluczowy dla konstrukcji notki, bowiem pokazuje jedno ze źródeł nienawiści (czyli przeciwko jakiemu znakowi ci ludzie się sprzeciwiają): odnosi się bezpośrednio do konkretnego czynu ks. Jerzego opisanego m.in. przez księdza Opalińskiego: podania herbaty zziębnietym wrogom. Dowcip wyśmiewa ten czyn i doszukuje się w nim podstępu. Postawa miłosierdzia jest tu więc tym znakiem.
Może to ważne, może nieważne w świetle procesu beatyfikacyjnego - mnie to przekonuje do tezy, że za wiarę zginął Ksiądz Jerzy, bo nienawiść, która tym sterowała nie była nienawiścią wyrachowaną politycznie, była również głęboką nienawiścią do wartości, które ksiądz Jerzy wyznawał. tak głęboką, że do dziś trwa.
Dziś Ksiądz Jerzy Popiełuszko znów rzucił nam linę, by nas wyciągnąć z naszych bied.
Inne tematy w dziale Kultura