Krzysztof Adamczyk Krzysztof Adamczyk
38
BLOG

W UE dobrowolność synonimem przymusu

Krzysztof Adamczyk Krzysztof Adamczyk Polityka Obserwuj notkę 5
W dniu dzisiejszego wielkiego święta informuję krótko, co znajduje się w Traktacie Reformującym (różniącym się tylko szczegółami od Traktatu Konstytucyjnego), który podpisali Donald Tusk i Radosław Sikorski.

Wystarczy spojrzeć na art. 2 ust. 3 tego prawniczego potworka, by przeczytać, że Unia (…) działa na rzecz trwałego rozwoju Europy, którego podstawą jest zrównoważony wzrost gospodarczy oraz stabilność cen, społeczna gospodarka rynkowa o wysokiej konkurencyjności zmierzająca do pełnego zatrudnienia i postępu społecznego.

Dobrze, że Rzeczpospolita Polska (jeszcze) nie podpisała (co nie jest wielkim pocieszeniem) Karty Praw Podstawowych, w której w artykule 14. czytam:
1. Każdy ma prawo do nauki i dostępu do kształcenia zawodowego i ustawicznego.
2. Prawo to obejmuje możliwość korzystania z bezpłatnej nauki obowiązkowej.

Nie będę się już czepiał, że nie istnieje coś takiego jak bezpłatna nauka. Zapytam jednak, cóż to takiego ta możliwość korzystania z obowiązkowej nauki? Może to jakiś błąd w druku?

Spójrzmy do wersji angielskiej tekstu, w której przeczytamy:
1. Everyone has the right to education and to have access to vocational and continuing training.
2. This right includes the possibility to receive free compulsory education.
(Article 14. Right to education. Charter of Fundamental Rights of the European Union)

To nie jest żadna pomyłka w tłumaczeniu. Tak po prostu w eurokraci interpretują wolność - np. jako możliwość do korzystania z obowiązkowej nauki. Dalej znajdujemy też możliwość obowiązkowego płacenia podatków, możliwość udziału w powszechnym poborze do wojska etc.

Jakże łaskawa i liberalna jest Unia Europejska!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka