Krzysztof Adamczyk Krzysztof Adamczyk
75
BLOG

Gdy orkiestra gra...

Krzysztof Adamczyk Krzysztof Adamczyk Polityka Obserwuj notkę 7

Wczoraj, po raz siedemnasty w styczniu zagrała wielka orkiestra świątecznej pomocy. Jakkolwiek nikt rozsądny nie sprzeciwia się działalności charytatywnej, to istnienie orkiestry wywołuje sporo kontrowersji.

Po pierwsze, działalność orkiestry często przedstawia się w mediach jako zbawienie dla schorowanej tzw. służby zdrowia. Warto podkreślić, że WOŚP dysponuje olbrzymim wsparciem mass-mediów, by choćby wspomnieć o transmisjach w TVP wraz z jej regionalnymi ośrodkami, TVN, Superstacji czy Radiu Zet. Nikt nie wspomniał o tym, że wysiłkiem wielu Polaków w ciągu 17 lat działania udało się zebrać (biorąc pod uwagę tegoroczną edycję i zaokrąglając w górę) około 300 milionów złotych. Wydatki Ministerstwa Zdrowia i NFZ na system lecznictwa tylko w 2009 roku to 60, ale miliardów złotych. Kwota zebrana przez cały okres działalności orkiestry stanowi więc tylko 0,5% (słownie: pół procenta) rocznych wydatków na lecznictwo. Czy WOŚP jest zbawieniem?

Po drugie, przy ustalaniu bilansu działalności pomija się koszty ponoszone przez samorządy na organizacji okołoorkiestrowych imprez. Raport Fundacji WOŚP o tych kosztach wspominać nie może, choć domyślam się, że to kilka lub kilkanaście milionów złotych rocznie. Najważniejsze, że kosztów występu zespołu bądź wykonawcy nie pokrywa orkiestra, zmniejszając jej wydatki (milczeniem pominę artystów pobierających wynagrodzenie za występ). Najlepszym przykładem takiego działania jest zespół Arka Noego, którego koszty występu pokrył samorząd województwa dolnośląskiego. Czyżby dysponował on maszyną do drukowania pieniędzy?

Po trzecie, czy nie jest niesprawiedliwością, że tylko sms-y przesyłane na WOŚP zostały zwolnione przez Ministerstwo Finansów z 22-proc. podatku? Czy nie powinno budzić to wątpliwości? Podkreślmy, że to unijna dyrektywa o VAT zmusza MinFin do pobierania tego haraczu, jednak jeśli możliwe jest przekazanie przez MinFin wpływów z tego tytułu z powrotem orkiestrze, to dlaczego nie można go przekazać pozostałym instytucjom charytatywnym zbierającym w podobnym sposób? Czy (a jeśli tak, to w czym) WOŚP jest dla MinFinu od nich lepsza?

Swoją drogą, to wyjątkowe świństwo, by aprobować i promować (jak robi to Unia) pobieranie podatku od dobroczynności.i Zgadzając się ze stwierdzeniem, że nie ma takiej rzeczy jak sprawiedliwy podatek, argumentacją karkołomną jak zjazd z bardzo stromego stoku można uzasadnić nakładanie daniny na np. hazard, natomiast karania (czytaj: nakładania podatku) za dobro ludzkie uzasadnić się nie da.

Po czwarte, WOŚP gra już tyle lat, i zawsze w jeden styczniowy dzień wielu Polaków przypomina sobie, często tylko jeden raz w roku, o systemie tzw. opieki zdrowotnej. Wpłacając na orkiestrę, często domaga się później odpowiedniego standardu usług w szpitalu czy przychodni. Działalności orkiestry nie uruchomiła merytorycznej debaty na temat zmian w tym drażliwym obszarze i śmiem przypuszczać, że długo takiej dyskusji nie będzie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka