Zalegalizowanie przez warszawski sąd znaku „zakaz pedałowania ” przedstawiającego seks analny dwóch takich samych graficznie postaci, nie tylko pobudziło emocje środowisk żyjących w dewiacji, ale również zwróciło uwagę na mało znane w Polsce organizacje narodowe; Narodowe Odrodzenie Polski , czy Obóz Narodowo-Radykalny. Okazało się ,że wbrew temu co wmawiały opinii publicznej media, w Polsce istnieje bardziej radykalna od PiS prawica. Oczywiście nie ma ona jeszcze swojej reprezentacji w Sejmie, ale nie jest powiedziane, że wkrótce może ją mieć.
Przesłanek do takiej tezy jest kilka.
Pierwsza opiera się o rezultat ostatnich wyborów, w wyniku których do Sejmu dostała się skrajna lewica. Oddziaływanie jej programu opartego na walce z wartościami chrześcijańskimi i Kościołem, wyszydzaniu wartości narodowych, popieraniu takich dewiacji jak homoseksualizm, prostytucja i narkomania może spowodować reakcję obronną sprowadzającą się do poparcia tych partii politycznych, które są w stanie bezpardonowo stanąć w obronie konserwatywnych wartości. Akcja powoduje podobną reakcję.
Druga przesłanka dająca duże szanse ruchowi narodowemu to sytuacja kryzysowa naszego państwa. Kryzys rozpoczął się od moralnego upadku elit rządzących, które od upadku komunizmu były zajęte głównie własnymi sprawami i interesami. Kryzys w gospodarce powiększył brak zaufania do władzy, a nawet wykopał przepaść. Drożyzna, bezrobocie, brak perspektyw dla młodzieży z jednej strony oraz ciągłe bogacenie się partyjnych i państwowych kapitalistów z drugiej, każdego dnia pogarszają nastroje społeczne. Gdy dorzucimy do tego strach przed reformami emerytur, rosnące podatki nie trudno sobie wyobrazić rodząca się w głowach Polaków myśl – „oni temu winni!”. A jak już jest nazwany wróg to i armia się znajdzie, by z nim walczyć. Zazwyczaj stawia się wtedy na radykałów, którzy jeszcze nie rządzili.
No i wreszcie są też Ci ,którzy od wielu lat czekają na ten moment, by pod znakiem falangi lub innego symbolu poprowadzić w odpowiednim momencie naród za sobą przeciwko wrogowi. Ostatni Marsz Niepodległości 2011 pokazał, że organizacje narodowe zaczynają współpracować. Unikają prowokacji, by nie dać się zdelegalizować i dumnie niosą polskie sztandary. Stają się realną siła.
Nie kryję swojej sympatii do nich. Nawet dla zablokowania zdziczenia moralnego Polaków warto ich wspierać, a nawet być jednym z nich.
