Co jest ich częścią wspólną ?
Hipokryzja i partyjniactwo.
Ostatnio zapanowała psychoza koronawirusowa.
Ludzie wykupują w sklepach żywność a w aptekach maseczki , które na marginesie, nie chronią przed wirusem.
Przy 6 zarażonych.
Rząd codzień organizuje konferencję prasową informując o kolejnym pojedynczym zarażonym.
Tymczasem obecnie w 38 - mln Polsce jes 1 mln osób chorych na nowotwory.
Rocznie umiera na nie 100 tyś. osób.
To 300 osób dziennie.
300 osób każdego dnia.
Co by się działo, gdyby od jutra diagnozowano codzień 300 zakażonych na koronawirusa ?
Diagnozowano.
Nie grzebano.
Zapanowałaby masowa panika, a rząd szukałby milionowych środków.
Co tymczasem dzieje się w sprawie 100 tyś umierających rocznie na raka ?
Bez kamer.
Co w tej sprawie zrobił rząd ?
Wolne 2 mld przeznaczył ma ekstraordynaryjną pomoc dla 300 ludzi którzy umrą dzisiaj, 300 którzy umrą jutro ... etc ?
Bynajmniej.
Przeznaczył je na partyjną telewizję.
Na filmy o Zenku Martyniuku.
Na muzykę disco polo.
Na wysokie pensje dla partyjnych dziennikarzy.
Na ordynarną propagandę.
Niech chorym na raka umiera się lżej.
Przy Wiadomościach TVP i muzyce disco polo.
Przy wyprostowanym palcu jednej z posłanek.
