Kultura Liberalna Kultura Liberalna
97
BLOG

MAZGAL: Święci mocni

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Kultura Obserwuj notkę 0

Czyż futbol nie jest religią? Z Jasną Górą w strefie kibica, z biało-czerwoną Ścianą Płaczu w formie fasady stadionu. Jeśli futbol jest religią, to Warszawa znajduje się obecnie w okresie sportowego ramadanu, z tłumami pielgrzymów, którzy dotarli do celu hadżu i snują się w oczekiwaniu na kolejną porcję uniesienia. Jeśli futbol nie jest religią, to tysiące rozmodlonych fanów byłoby duchowymi sierotami, a szamanizm ich rytuałów – czystym szaleństwem.

W 2008 roku w badaniu „Football Passions”, przeprowadzonym przez The Social Issues Research Centre na zlecenie firmy Canon, 60 proc. europejskich fanów futbolu identyfikuje się ze zdaniem: „Futbol jest dla mnie jak religia”. Jak w przypadku innych wyznań, ważne jest tu przeżycie zbiorowe: ponad 70 proc. przyznaje, że atmosfera meczowa i przebywanie wśród sobie podobnych są równie ważne co sama gra.

Na poziomie przeżycia osobistego religia służy emocjonalnemu otwarciu i oczyszczeniu, czego nie brak i w futbolu: ponad 65 proc. badanych fanów (których większość stanowią mężczyźni) przyznaje, że zdarza im się płakać podczas meczu. Statystycznie najczęściej płaczą Portugalczycy: ośmiu na dziesięciu badanych. Polscy „wierni” również są skłonni do łez (prawie 70 proc.), ale mniej chętnie identyfikują się ze zbiorowością – chociaż wskaźnik 50 proc. jest i tak wysoki jak na nasze społeczeństwo indywidualistów.

Futbol nie jest, jak się zdaje, religią monoteistyczną. O Bogu futbolu, gdziekolwiek jest, niewiele wiadomo. Bywa okrutny i niesprawiedliwy, wskazuje swój naród wybrany z definicji do odwołania. Niewidzialna ręka opatrzności ukryta jest w nagłych zmianach pogody i decyzjach kapłanów – selekcjonerów wystawiających swoje niebiańskie zastępy w mniej lub bardziej akceptowanym przez wyznawców składzie. Kapłani z kasty sędziów pilnują czystości rytuału, karząc występnych piłkarzy za pomocą kolorowych kartek, przy wtórze skowyczącego tłumu.

Odrębną kastę futbolu stanowią działacze organizacji krajowych, a przede wszystkim międzynarodowych. Oni są Druzami futbolu, o których wiadomo tyle, że jedynie niewielka część doktryny i praktyk dostępna jest poza kręgiem ścisłego wtajemniczenia. Nie jest jasne, jak można stać się członkiem tej kasty, choć wszyscy czują, że gdy raz się do niej wejdzie, trudno ją opuścić. Wpływy ich są wielkie, choć trudne do oszacowania. Być może Bóg futbolu umarł, w ojcobójczym zamachu zbuntowanych członków najwyższej kasty?

Futbol ma swoich proroków, przy czym może być to doświadczony dziennikarz sportowy, jak i świętej pamięci ośmiornica Paul, która, jak podaje Wikipedia, złapana w 2008 roku w Weymouth, padła 26 października 2010 w Oberhausen. Niezwykle skuteczne w typowaniu wyników zwierzę jest może nawet lepsze od człowieka, gdyż nie snuje teorii, którym można przeciwstawić dowolna liczbę teorii wręcz przeciwnych.

A zwykli wyznawcy? Oni też maja swoje rytuały, mają też swoje święte wojny. Te rozgrywane w głowach i te rozgrywane naprawdę, na stadionach i ulicach, z użyciem płyt chodnikowych i wyszczerbionych butelek. Mają kluby, których poprzysięgli nienawidzić i zawodników, których uważają za pierwszoligowych dupków. Kapłani patrzą w milczeniu na świętą furię.

Polski futbol ma swój mit założycielski: świetlane lata 70. ze złotym medalem igrzysk olimpijskich w Monachium 1972 roku i królem strzelców Kazimierzem Deyną, trzecim miejscem na mistrzostwach świata w 1974 czy srebrnym medalem kolejnych igrzysk olimpijskich. Od tamtych czasów czekamy na powtórne przyjście ery mesjańskiej. Bo futbol to religia, która przez deficyt przewidywalności i obfitość cudów generuje niezłomną wiarę.

* Anna Mazgal, członkini zespołu „Kultury Liberalnej”, dyrektorka programowa na Polskę, Czechy i Słowację w Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe. W krainie futbolu przebywa na wizie turystycznej.

* Tekst ukazał się w numerze 179 "Kultury Liberalnej" z 12. czerwca 2012 r. w dziale "Temat Tygodnia"

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura