14 i 15 września w Warszawie odbędzie się kolejny Kongres Kobiet, tym razem pod hasłem „Aktywność. Przedsiębiorczość. Niezależność”. 6 sesji plenarnych, 21 paneli dyskusyjnych, blisko 10 tysięcy uczestniczek.
Poznajmy kto stoi za tym niepowtarzalnym projektem. Kim są kobiety Kongresu Kobiet?
Na początek Henryka Bochniarz: założycielka i prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców „Lewiatan”, wiceprezydent Businesseurope, największej organizacji pracodawców w UE. Ministra przemysłu i handlu w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. W 2005 kandydowała na urząd Prezydenta RP. Założycielka oraz wieloletnia prezes firmy konsultingowej Nicom Konsulting. Działa w Fundacji Muzeum Historii Żydów Polskich i Fundacji Sztuki im. Stanisława Witkiewicza wspierającej Teatr Witkacego w Zakopanem. Utworzyła fundację „Prymus” na rzecz wyrównywania szans edukacyjnych dzieci wiejskich. Współpomysłodawczyni Kongresu Kobiet oraz ustawy parytetowej.
Kobiety na początku transformacji pokazały, że są silniejsze od mężczyzn. Miały na głowie dzieci i mężów, stawały wobec zupełnie nieznanych wyzwań, z którymi nikt ich nie oswoił, i brały sprawy w swoje ręce. To wtedy powstała wielka fala firm w Polsce, założycielką jednej z nich była Henryką Bochniarz, obecna wicepremierka i ministra rozwoju przedsiębiorczości i innowacyjności w gabinecie cieni Kongresu Kobiet. Od najmłodszych lat swego życia skazana na rolę samicy alfa, najstarsza z rodzeństwa, w szkole przewodnicząca klasy, w harcerstwie drużynowa. Zafascynowana swoją matką, która będąc krawcową, po 40-tym roku życia ukończyła eksternistycznie najpierw liceum, potem wyższe studia… U Bochniarzy silne baby to tradycja, może geny?
Oddajmy głos bohaterce felietonu;
„Pracę naukowa porzuciłam wraz z rozpoczęciem się polskiej transformacji. Uznałam, że trzeba wykorzystać tę niezwykłą szansę i w 1990 założyłam firmę. Moje własne przedsiębiorstwo to efekt polskiej rewolucji. W tamtych czasach wiele kobiet zrobiło tak samo. To wtedy powstała wielka fala firm w Polsce. Dzisiaj w światowych rankingach pod względem liczby małych firm rodzinnych znajdujemy się w czołówce europejskiej i światowej. Co ciekawe, właścicielkami tych przedsiębiorstw są przede wszystkim kobiety.”
Znacznie większy problem jest, jeśli chodzi o kobiety jest w wielkim biznesie, zaledwie 6% prezesów polskich firm to kobiety i tylko 12% członków zarządów spółek giełdowych. Viviane Redling, komisarz UE ds. sprawiedliwości rok temu ćwezwała przedsiębiorstwa do dobrowolnego zwiększania udziału kobiet w zarządach spółek. Niestety ta samoregulacja na razie nie przynosi rezultatów. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, to sprawy tradycji, kultury opartej o chrześcijański mit o niższości kobiet, kwestii społecznych, przyzwyczajeń i stereotypów, które niełatwo zmienić, bo wymagają nowego, wolnego od męskiego szowinizmu, spojrzenia na świat. Jest też druga strona medalu, często same kobiety bronią się przed takimi rozwiązaniami, ponieważ nie chcą być zmuszane do tłumaczenia się, że nie robią kariery, bo zwyczajnie wolą zostać w domu…
I dalej Henryka Bochniarz: „Dzięki Kongresowi Kobiet spotkałam wiele fantastycznych kobiet, liderek w swoich środowiskach, organizacjach społecznych, na uczelniach. W czasie wielu godzin dyskusji zorientowałyśmy się, że istnieje niewidzialna granica, której kobiety nie mogą przekroczyć, i ze często jest ona w nich samych, zakodowana w ich psyche…”
I to jest prawda, na pytanie do czego aspirują, ponad 60% mężczyzn odpowiada że do wyższych stanowisk, wśród kobiet to zaledwie kilka procent…
Pani Henryka Bochniarz będzie aktywna uczestniczką zbliżającego się Kongresu. Tam z nią możemy podyskutować
Tu jest link do wywiadu z p. Henryką Bochniarz, ale dzięki PIANO 94% wiedzy pozostaje zakryte przed przeciętną kobietą…
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,12439056,Henryka_Bochniarz___madrosc__sila__kobieca_solidarnosc.html
